Spotkanie dwóch czołowych drużyn zakończyło się remisem
Zacięta i wyrównana walka dwóch czołowych zespołów Futsal Ekstraklasy trwała od pierwszego gwizdka. Pierwsza bramka padła dopiero w 9 minucie, kiedy to długą piłkę posłał Nawrat w stronę Mentla, ten strzałem z 7 metrów posłał piłkę między nogami gliwickiego bramkarza. Goście odpowiedzieli w 14 minucie. Kiełpiński pokonał Nawrata strzałem spod linii bocznej, a 30 sekund później dobił piłkę po strzale Dewuckiego, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Szybka utrata goli nie spowodowała jednak tragedii w szeregach Rekordu. Pod koniec pierwszej połowy po asyście Janovskiego piłkę do bramki skierował Franz. Ten sam zawodnik mógł zdobyć kolejną bramkę tuż przed przerwą, jednak piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka.
Po przerwie Rekord ruszył do ataku i w 23 minucie piłkarze oraz kibice mogli cieszyć się z prowadzenia 3:2 za sprawą Adrzeja Szłapy. Z powodu dwóch błędów piłkarzy Rekordu z 30 i 34 minuty piłkarze z Gliwic cieszyli się prowadzeniem. Najpierw Nawrata pokonał Ficek, a następnie po raz trzeci Kiełpiński. Ostatnia bramka w tym spotkaniu padła dla Rekordu. Zdobywcą gola został Franz, ustalając końcowy wynik spotkania 4:4.
Rekord Bielsko-Biała - GAF Jasna Gliwice 4:4 (2:2)
Mentel 9, Franz 19, 36, Szłapa 23 – Kiełpiński 14, 15, 34, Ficek 30
Rekord: Nawrat; Janovsky, Polasek, Mentel, Franz, Łysoń, Marek, Biel, Szłapa, Dudzik, Tutaj, Brzenk, Kmiecik.
GAF: Widuch, Cielesta – Dura, Śmiałkowski, Lutecki, Kiełpiński, Ficek, Zdunek, Mizgajski, Szczurek, Dewucki, Kośmider, Demiszew, Krzyśka. Trener: Rafał Barszcz.