Piękne dzieła artystyczne wielokrotnie powstawały w przykrych lub wręcz brutalnych warunkach. Tak jest i z francuską kompozycją „Quatuor pour la fin du temps”, która pisana była w obozie jenieckim. To niezwykłe dzieło już w połowie grudnia wybrzmi w murach Cavatina Hall, a występ zakończy dzieło polskiego kompozytora, będące rozwinięciem utworu Oliviera Messiaena. Te ponadczasowe kompozycje, motyw końca i początku, a także czterech wybitnych instrumentalistów to powody, dla których nie może Cię tam zabraknąć.
16 grudnia odbędzie się koncert w Cavatina Hall, na którym wystąpi kwartet – skrzypaczka Sulamita Ślubowska, wiolonczelista Maciej Kułakowski, klarnecista Andrzej Ciepliński i pianista Tymoteusz Bies. Muzycy zaprezentują kwartety na koniec czasu i na narodzenie, dwa niezwykłe dzieła, w których drzemie dobrze znany wszystkim motyw końca, który staje się nowym początkiem.
Pierwsza wykonywana kompozycja to dzieło francuskiego kompozytora Oliviera Messiaena. Okoliczności jego powstania są nietypowe i brutalne. Kompozytor w 1940 roku trafił do obozu nazistowskiego, gdzie nawiązał znajomość z innymi więźniami, z którymi połączyła go pasja do muzyki. Byli to instrumentaliści, którzy wpłynęli na dobór instrumentów w tworzonym dziele. Ośmioczęściowe dzieło Kwartet na koniec czasu powstało w niewoli i często jest uznawane za jedno z najlepszych dzieł muzycznych XX wieku.
Kompozycje Messiaena to nie wszystko, co będzie można usłyszeć na wydarzeniu w Cavatina Hall. Dopełnieniem, a zarazem przeciwwagą dla Kwartetu na koniec czasu jest Kwartet na narodzenie autorstwa Zygmunta Krauze. Polski kompozytor napisał rozwinięcie francuskiego dzieła 44 lata po jego powstaniu, dobrze do niego nawiązując i zachowując charakterystyczne elementy, a zarazem wprowadzając nieco światła do brzmienia kwartetu.
Mówiąc o kwartecie, najczęściej wspomina się o klasycznym składzie smyczkowym, jednak nie tym razem. Kwartet występujący w Cavatina Hall to nieco nietypowe zestawienie skrzypiec, klarnetu, wiolonczeli i fortepianu. Taki skład instrumentów spotyka się niecodzienne, a szkoda, bo jak widać na przykładzie kwartetów na koniec i początek daje on ogromne możliwości.
Niezwykły koncert potrzebuje niezwykłej oprawy. Taką właśnie zapewni Cavatina Hall w Bielsku-Białej – jedna z najnowocześniejszych sal koncertowych w Polsce. Idealna akustyka pomieszczenia i starannie dopracowany system dźwięku immersyjnego zapewniają wrażenia na najwyższym poziomie.
W sali Cavatina Hall miejsca rozmieszczone są nie tylko przed sceną, ale także i na balkonach, które obiegają ją od każdej strony. Widzowie, niezależnie od zajętego miejsca, mogą jednak liczyć na perfekcyjny dźwięk i wrażenie, że znajdują się w samym jego środku. Przyjdź do Cavatina Hall i przekonaj się, jakie emocje może wywoływać muzyka na żywo!
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl