2024-10-21 13:19:08 UM Bielsko-Biała 5926
472 autorów z całej Polski nadesłało 1077 utworów na 42. – niestety ostatnią - edycję Przeglądu Dziecięcej i Młodzieżowej Twórczości Literackiej Lipa.
9 października młodzi miłośnicy poezji i prozy z całej Polski spotkali się po raz 42. na Finale Przeglądu Dziecięcej i Młodzieżowej Twórczości Literackiej Lipa, który tradycyjnie odbywał się w klubie Best na Złotych Łanach. Ostatnią galę Lipy otworzył zastępca prezydenta Adam Ruśniak.
W tej edycji udział wzięło 472 autorów z całej Polski, którzy nadesłali 1077 utworów literackich – poetyckich i prozatorskich. Podczas finału goszczono 47 spośród wszystkich 60 laureatów tegorocznego przeglądu. Nagrody wręczali im Adam Ruśniak wspólnie z przewodniczącym jury - poetą Tomaszem Jastrunem. Wręczaniu nagród, od pierwszej do ostatniej Lipy, towarzyszyła od ekscytująca muzyka grającego na fortepianie kompozytora Janusza Kohuta.
Głównym organizatorem przeglądu od zawsze jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Złote Łany. Początki Lipy przypomniała dyrektorka Spółdzielczego Centrum Kultury Best przy SM Złote Łany Irena Edelman.
- Finał pierwszego przeglądu odbył się 4 czerwca 1983 r. w klubie osiedlowym Złote Łany. Początki nie zapowiadały takiego zainteresowania, jakim cieszy się Lipa od lat. Przegląd zaczynaliśmy z ponad 100 uczestnikami i kilkudziesięciostronicowym katalogiem z tekstami 45 laureatów. W pierwszych przeglądach brali udział uczniowie ze szkół podstawowych ówczesnego województwa bielskiego. Po kilku latach dołączyli do nich uczniowie szkół średnich z tegoż województwa. Przez parę lat organizowaliśmy także zamknięty konkurs dla weteranów przeglądu – laureatów Lipy – absolwentów szkół średnich, aby podtrzymać ich twórczą aktywność. W 1997 roku po raz pierwszy Lipa miała charakter ogólnopolski - wspominała Irena Edelman.
Od początku celem przeglądu było przygotowanie dzieci i młodzieży do aktywnego uczestnictwa w kulturze, zrównanie szans dla uczestników z małych miejscowości i wojewódzkich, doskonalenie umiejętności pisania w czasie warsztatów twórczych prowadzonych przez jurorów, promocja laureatów poprzez druk nagrodzonych utworów w lipowej antologii i cykliczną prezentację tekstów w lokalnych mediach.
Od lat 90. XX wieku jury Lipy pracuje w stałym składzie: przewodniczący Tomasz Jastrun, Jan Picheta, Juliusz Wątroba, a sekretarzem jury jest Irena Edelman. Przewodniczący jury Tomasz Jastrun w podsumowującym wystąpieniu podkreślił wyjątkowość Lipy - polega ona również na tym, że nie wybiera się pierwszego miejsca, lecz wszyscy laureaci, których bywało przez lata od 60 do 100, mogą się czuć zwycięzcami.
Tak jak w ostatnich latach, finałowi Lipy towarzyszył występ Czesława Mozila. Przed laty dla lipowiczów śpiewali m.in. Michał Bajor, Jacek Kaczmarski, Krzysztof Maciejowski, Janusz Radek, zespół Raz Dwa Trzy, Beata Rybotycka, Andrzej Sikorowski, Stare Dobre Małżeństwo, Grzegorz Turnau czy Jacek Wójcicki.
Potem odbyły się warsztaty z jurorami, którzy po panelu dyskusyjnym prowadzonym przez Artura Pałygę i Anetę Ryncarz, poprowadzili również warsztaty w podgrupach - każdy z młodych uczestników mógł indywidualnie skonsultować z nimi swoją twórczość.
W tej edycji po raz pierwszy zaproponowano nową formułę – konkurs głośnego czytania ze zrozumieniem tekstów tegorocznych laureatów Lipy. I miejsce zajęła w nim reprezentantka SP nr 3, II miejsce - reprezentantki SP nr 33 i SP nr 26, III miejsce - uczniowie SP nr 3 i SP nr 26, a wyróżnienia otrzymali uczniowie SP nr 22 i Szkoły Muzycznej
Pięć szkół wystawiło po trójce reprezentantów do konkursu i do panelu dyskusyjnego na temat: Dlaczego piszemy wiersze i prozę? Po co nam sztuka? I miejsce i puchar zdobyła Szkoła Podstawowa nr 3, której reprezentantka otrzymała również Nagrodę Publiczności. Drugie miejsce przepadło SP nr 26; trzy równorzędne trzecie miejsca zajęły: SP nr 22, SP nr 33 i SP muzyczna.
Oto fragment protokołu z obrad jury Ostatniej Lipy:
Podobnie jak w latach minionych – jurorzy są bardzo zadowoleni z lipowej geografii, gdyż na przegląd nadesłali swe dzieła autorzy ze wszystkich województw. Niestety jurorzy potwierdzają niepokojący trend, który pojawił się w młodej literaturze przed około 10 laty. Młodzi artyści pióra coraz mniej piszą tekstów, a zwłaszcza wierszy, poświęconych przyrodzie. Nie korzystają z tego wspaniałego źródła inspiracji. Najwyraźniej brak im emocjonalnego obcowania z przyrodą. Czyżby kontakt z naturą mieli jedynie poprzez środki elektronicznej komunikacji?
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl