2017-10-07 06:00:00 www.e-petrol.pl 2626
Kolejny raz wzrosły ceny oleju napędowego na stacjach. W nieco lepszych nastrojach od właścicieli aut z silnikiem Diesla mogą być kierowcy tankujący benzynę
Kolejny raz wzrosły ceny oleju napędowego na stacjach. W nieco lepszych nastrojach od właścicieli aut z silnikiem Diesla mogą być kierowcy tankujący benzynę, bo to paliwo nieznacznie potaniało. Perspektyw na najbliższe dni nie są zbyt optymistyczne, bo na światowych giełdach znowu drożeje ropa naftowa.
Tankowanie benzyn i oleju na początku października jest o 3-4 proc. droższe niż przed rokiem. Największy, bo ponad 8-procentowy wzrost, zanotowały detaliczne ceny autogazu.
Rozbieżny kierunek zmian notowań w hurcie
W cennikach rafinerii na przestrzeni tygodnia ceny paliw nie zmieniły się istotnie. Metr sześcienny 95-oktanowej benzyny jest dzisiaj w porównaniu z ubiegłym piątkiem droższy o 24,60 PLN i kosztuje średnio w rafineriach 3577,60 PLN. Ten kierunek zmian to efekt jednorazowego gwałtownego skoku notowań tego paliwa, zanotowanego dzisiaj na rynku hurtowym. Średnia cena oleju napędowego w ofercie krajowych rafinerii wynosi aktualnie 3557,00 PLN/m sześc. i w porównaniu z ubiegłym piątkiem jest niższa o 38,80 PLN.
Tańsza benzyna, droższy diesel
Na stacjach powody do zadowolenia mieli kierowcy tankujący benzynę. Średnia cena tego paliwa po spadku o 2 grosze oddaliła się od kilkutygodniowych maksimów i aktualnie znajduje się na poziomie 4,59 PLN/l. W gorszych nastrojach stacje paliw opuszczali właściciele aut z silnikiem Diesla. Cena oleju napędowego wzrosła aż o 5 groszy i wynosi obecnie 4,44 PLN/l. Ostatni raz diesel na stacjach tak drogi był na początku maja tego roku.
Prognozowane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw na nadchodzący tydzień wyglądają następująco: 4,55-4,64 PLN/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,43-4,54 PLN/l oraz 2,08-2,15 PLN/l dla autogazu.
Emocje nie stygną
W tym tygodniu ropa najpierw nieznacznie taniała, a potem odbiła w górę, po części za sprawą obaw o możliwość uderzenia kolejnej tropikalnej burzy w rejonie Zatoki Meksykańskiej, a po części także wskutek dobrze rokującej współpracy Saudów i Rosjan na rzecz ograniczenia globalnej podaży surowca. Dotychczasowe porozumienie ma trwać do 31 marca 2018 roku, a obecnie coraz głośniej mówi się o jego przedłużeniu do końca przyszłego roku. Pomaga takiemu stanowisku również deklaracja sekretarza generalnego OPEC Mohammada Barkindo, że prawdopodobieństwo konsensusu dotyczącego umowy o redukcji podaży ropy naftowej między OPEC a krajami spoza organizacji jest bardzo wysokie.
Z drugiej jednak strony nie można pominąć informacji, które wskazywałyby raczej na zwiększenie produkcji o 60 tys. baryłek dziennie do 10,06 miliona baryłek przez Arabię Saudyjską a o 50 tys. baryłek do 2,76 mln baryłek dziennie przez Kuwejt. W tym kontekście nie można zapomnieć także o informacji Energy Information Administration, że eksport ropy naftowej z USA wzrósł do poziomu 1,98 mln baryłek dziennie w ubiegłym tygodniu, podczas gdy tydzień wcześniej rekorodwy wynik był na poziomie 1,5 miliona.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl