2017-08-28 05:00:00 kajto.pl 2429
Rajd Barum: Kajetanowicz i Baran umacniają się na prowadzeniu w mistrzostwach Europy!
Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran finiszują na piątym miejscu czeski Rajd Barum, zdobywając sporą ilość cennych punktów do klasyfikacji sezonowej Rajdowych Mistrzostw Europy! Zawody rozgrywane były w wysokich temperaturach i przy słonecznej pogodzie, która sprzyjała tłumom kibiców zgromadzonym przy trasie. Załoga LOTOS Rally Team awansowała dziś o trzy pozycje, niesiona dopingiem polskich, licznie zgromadzonych fanów. Dobre i pewne tempo pozwoliło na powiększenie o 12 punktów przewagi nad drugimi w FIA ERC Portugalczykami, Bruno Magalhãesem i Hugo Magalhãesem. Polacy realizują swój cel założony przed sezonem – walkę o trzeci z rzędu tytuł mistrzowski.
Niezwykle zaciętą rywalizację wygrał (po raz siódmy w karierze!) Jan Kopecký, fabryczny kierowca zespołu Skody, aktualnie uczestnik Rajdowych Mistrzostw Świata. Czech triumfował na 11 z 15 rozegranych, niezwykle trudnych odcinkach specjalnych, zostawiając za sobą o blisko minutę Rosjanina Aleksieja Łukjaniuka (+55,5 s., Ford Fiesta R5). Podium wywalczył na ostatnim odcinku Czech Roman Kresta, dla którego był to dwudziesty start w domowym rajdzie (+1:22,8 s., Skoda Fabia R5).
W klasyfikacji sezonowej liczba punktów zdobytych przez Kajetanowicza wzrosła aż do 120. Drugi jest Portugalczyk Bruno Magalhães, który w Czechach dopisał do swojego konta tylko dwa punkty (łącznie ma ich 97). Na trzecie miejsce awansował Rosjanin Aleksiej Łukjaniuk (73), czwarty jest Niemiec Marijan Griebel (62), piąty Francuz Bryan Bouffier (46).
Do końca tegorocznego sezonu Rajdowych Mistrzostw Europy pozostały już tylko dwie rundy. Kajetanowicz stoi przed szansą wywalczenia wielkiego sukcesu, trzeciego tytułu mistrza Europy. W dotychczasowej historii najstarszego na świecie cyklu jeszcze żaden z kierowców nie dokonał tego aż trzy razy z rzędu. Jednak aby triumf stał się faktem, trzeba jeszcze stoczyć zacięte pojedynki w ostatnich dwóch rajdach. Najpierw na wyrównaną stawkę mistrzostw czeka nowość w kalendarzu, asfaltowy Rally di Roma Capitale (Włochy, 15-17 września), po którym rozegrany zostanie „festiwal prędkości”, czyli szutrowy Rally Liepāja (Łotwa, 6-8 października).
Kajetan Kajetanowicz: - To był dobry rajd - nie perfekcyjny, ale naprawdę dobry i wymagający psychicznie. Cieszę się, że przyjechaliśmy tutaj i daliśmy radę walczyć, powstrzymując się przed podejmowaniem szalonego ryzyka. Jak po każdym rajdzie zastanowimy się, co możemy poprawić. Dobra robota LOTOS Rally Team zaowocowała powiększeniem przewagi nad Bruno Magalhãesem, dzięki temu do Włoch pojedziemy z dobrym nastawieniem. Wiem, że tam również nie będzie łatwo - to nowy dla mnie rajd i kolejne, duże wyzwanie.
Jarek Baran: - Barum to jeden z najtrudniejszych asfaltowych rajdów w Europie. To klasyczne, rozgrywane od lat odcinki specjalne, które miejscowi zawodnicy znają perfekcyjnie i stąd co roku są bardzo trudnymi konkurentami. Wywozimy ze Zlina cenne punkty do klasyfikacji rocznej Mistrzostw Europy. Przed nami kolejny trudny rajd i rywalizacja z włoskimi asfaltowymi specjalistami.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl