2018-05-13 05:00:00 www.e-petrol.pl 1854
E-petrol.pl: Ceny paliw na stacjach cały czas rosną i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych dniach, a nawet tygodniach, sytuacja miała ulec zmianie. Kierowcom nie sprzyjają wydarzenia na arenie światowej polityki
Ceny paliw na stacjach cały czas rosną i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższych dniach, a nawet tygodniach, sytuacja miała ulec zmianie. Kierowcom nie sprzyjają wydarzenia na arenie światowej polityki.
Wydarzeniem ostatnich dni na rynku naftowym była decyzja Donalda Trumpa w sprawie porozumienia atomowego z Iranem. W Polsce o paliwach głośno było w związku z sejmową dyskusją na temat nowej opłaty emisyjnej.
W rafineriach nowe rekordy
Drożejąca w tym tygodniu ropa naftowa przełożyła się na dalszy wzrost cen na hurtowym rynku paliw w Polsce. Cena 95-oktanowej benzyny zbliżyła się do poziomu 4 tysięcy złotych i metr sześcienny tego paliwa kosztuje dzisiaj średnio w rafineriach 3992,00 PLN, niemal o 100 złotych więcej niż na początku maja. Niewiele tańszy w ofercie krajowych producentów jest olej napędowy – jego aktualna cena to 3984,40 PLN/metr sześc. W porównaniu z początkiem maja to wzrost o 111 złotych.
Pięć złotych na stacjach coraz bliżej
Mijający tydzień przyniósł dalsze podwyżki na stacjach i ponownie średnie ceny benzyny i oleju napędowego wzrosły o 4 i 6 groszy na litrze. Popularna „95-tka” kosztuje aktualnie średnio 4,92 PLN/l. Tankowanie oleju napędowego w Polsce to wydatek rzędu 4,85 PLN/l. O dwa grosze, do poziomu 2,09 PLN, wzrosła średnia ogólnopolska cena autogazu.
Kierunek zmian na stacjach w najbliższym czasie nie ulegnie raczej zmianie, a za sprawą nowej politycznej inicjatywy w postaci proponowanej przez rząd opłaty emisyjnej, na wyraźniejsze obniżki nie ma też raczej co liczyć w dłuższej perspektywie. Jeśli nowy paliwowy podatek wejdzie w życie z początkiem przyszłego roku, to pomimo uspokajających zapewnień koncernów, można z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że kierowcy odczują jego negatywne skutki.
W nadchodzącym tygodniu spodziewamy się podobnego do tego obserwowanego na przełomie kwietnia i maja tempa podwyżek na stacjach. Przewidywane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 4,92-5,03 PLN/l dla benzyny 95-oktanowej, dla diesla 4,85-4,96 PLN/l i 2,07-2,14 PLN/l dla autogazu.
Kolejne rekordy za nami
Donald Trump już przyzwyczaił rynki do „mocnych zagrań”, a decyzja wprowadzenia sankcji wobec Iranu i wycofania z układu o współpracy dla pokojowego wykorzystania techniki nuklearnej przez władze teherańskie nie była specjalnym zaskoczeniem. Od dawna bowiem Trump sugerował konieczność takiego działania. Mimo to rynek ropy zareagował żywiołowym skokiem, a cena baryłki ropy Brent przekroczyła poziom 77 USD.
Wprawdzie sankcje wobec Iranu mają wejść w życie dopiero za pół roku, jednak emocje wzięły górę i chwilowy skok stał się faktem. W kolejnych dniach pojawiały się wprawdzie wypowiedzi analityków o wydźwięku uspokajającym – mówiono, że kraje Unii Europejskiej nie rezygnują z porozumienia, ale mimo wszystko wydaje się, że jeśli z rynku zniknie część perskiego surowca, może stać się to mocnym powodem dla zwyżek, zwłaszcza w warunkach problemów podażowych takich, jak choćby kryzys wenezuelski.
Znacznym problemem dla Iranu mogą być m.in. możliwości wykorzystania światowego systemu bankowego. Aktualna produkcja Iranu to około 3,8 miliona baryłek dziennie ropy. To trzeci co do wielkości operator w Organizacji Krajów Eksportujących Ropę (OPEC) – perska ropa w znaczącym odsetku trafia do Chin, Indii, Korei Płd. i Japonii. W kontekście zmniejszenia podaży światowej w następstwie sankcji nie można jednak zapomnieć o rosnącej globalnej roli USA jako eksportera. Kraj ten już w tej chwili wydobywa 10,7 miliona baryłek dziennie. Dla niego wyższe ceny i wyeliminowanie konkurenta to szansa na niemałe zarobki.
Oprac. Grzegorz Maziak, Jakub Bogucki, e-petrol.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl