2016-07-05 05:00:00 www.e-petrol.pl 2073
E-petrol.pl: Polski rynek paliw w najbliższym tygodniu nie będzie notował wyraźnych i znaczących zmian
Cena ropy – rozchwiana w ostatnich dniach po wiadomości o Brexicie – wydaje się powracać w rejon 50 USD, a dla produktów gotowych na świecie też możemy chyba oczekiwać stabilizacji. Jakie będą stąd płynąć prognozy dla tankujących?
Ostatnie dni w cenach hurtowych na rynku polskim przynosiły spadki dla benzyn, a w obliczu rozpoczynających się wakacyjnych wyjazdów, może to być dobry prognostyk dla tankujących, a także skromne pocieszenie po porażce Polaków na marsylskim stadionie.
Benzyny mogą tanieć
Po groszowych spadkach w tym tygodniu będziemy zapewne mogli zobaczyć dalszy ciąg obniżek dla Pb95 i Pb98 – w okresie między 4 a 10 lipca przewidujemy, że litr benzyny 98-oktanowej kosztować będzie 4,79-4,88 zł/l, a litr popularnej „95” ulokuje się w widełkach 4,43-4,54 zł/l. Jeśli chodzi o ceny średnie diesla, przewidujemy ceny na poziomie 4,20-4,29 zł/l. Dla autogazu bardzo prawdopodobne są kolejne podwyżki, a prognozowany poziom cen wyniesie 1,58-1,63 zł/l.
Ropa wraca w rejon 50 USD
Zaskakujące wyniki brytyjskiego referendum wywołały spore zamieszanie na rynkach finansowych. W przypadku ropy pierwsze dni po głosowaniu przyniosły spadek notowań surowca. W drugiej połowie tego tygodnia nastroje wyraźnie się jednak poprawiły i baryłka ropy Brent ponownie kosztowała ponad 50 dolarów. W piątek przed południem cena surowca na giełdzie w Londynie spada w rejon 49 dolarów.
Inwestorzy najwyraźniej mają problem z ocenę możliwych skutków Brexitu. Ciągle więcej jest pytań niż odpowiedzi w sprawie tego jak będzie wyglądać wychodzenie Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Bezpośrednie skutki tej decyzji dla rynku ropy nie są duże, ale pod uwagę trzeba brać możliwe globalne spowolnienie gospodarcze, które może zahamować obserwowane w ostatnim czasie ożywienie popytu. Przy poprawiającej się sytuacji po stronie podaży ropy (odbudowujące się wydobycie w Nigerii) spadek konsumpcji paliw będzie oznaczał dłuższy okres, w którym będzie się utrzymywać nadprodukcja surowca.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl