Michał Paciej: Zaparkowaliśmy w rowie na 3 minuty, byłem pewien że już w nim zostaniemy
Załoga Baran/Paciej bardzo dobrze rozpoczęła sobotnią walkę w Rajdzie Ziemi Bocheńskiej. W związku z odwołaniem pierwszego oesu rajd rozpoczął się od odcinka Łapanów. Po pierwszym przejeździe duet zajmował drugie miejsce w K3 tracąc 7,0s. do prowadzącej załogi Sąsiadek/Wróbel. Na następnym odcinku nasza załoga wykręciła trzeci czas odcinka ze stratą 0,9s. do nowego lidera RSMŚl Jakuba Szewczyka, jednocześnie wygrywając klasę.
W trakcie drugiego przejazdu odcinka specjalnego Łapanów załoga Baran/Paciej na chwilę znalazła się poza trasą.
- W miejscu gdzie wypadliśmy zaczynał się długi podjazd i chcieliśmy na niego najechać z jak najlepszą prędkością, niestety odjechał trochę przód, a że droga nie była zbyt szeroka margines błędu był mały. Zaparkowaliśmy w rowie na 3 minuty, byłem pewien że już w nim zostaniemy, ale kibice byli na to przygotowani i mieli linę za pomocą której wyciągnęli auto i tutaj chciałbym im za to podziękować bo udało się dowieźć chociaż 1 pkt do mety – mówi mówi Michał Paciej
- Szkoda bo był to chyba jedyny rajd w tym sezonie gdzie można było powalczyć o dobre miejsce w klasyfikacji generalnej. Ale takie są rajdy, na następnym będziemy walczyli nadal o jak najlepsze lokaty – dodaje Michał
Start załogi był możliwy dzięki www.dentalclinic-kk.pl, www.baranautoserwis.pl oraz Mpwik Będzin.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl