2015-04-28 06:00:00 Tiger Rally Team 1973
Załoga Kasperczyk/Syty podsumowuje start w Rajdzie Świdnickim
Po bardzo udanym pierwszym etapie Rajdu Świdnickiego, załoga Tiger Rally Team Tomasz Kasperczyk i Damian Syty zajmowała wysokie, czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Niestety podczas drugiego niedzielnego OS-u, po uderzeniu w pień uszkodzeniu uległo tylne zawieszenie, co było powodem opuszczenie drogi i wycofania się z dalszej rywalizacji. Wysokie tempo i bardzo dobre wyniki na wymagających odcinkach specjalnych pozwalają z optymizmem myśleć o kolejnej rundzie RSMP - Rajdzie Karkonoskim.
Niedzielne zmagania rozpoczęły się od dobrego czasu na odcinku Jawornik i umocnienia się na czwartej pozycji w rajdzie. Niestety, drobny błąd podczas kolejnego OS-u uniemożliwił udział w dalszej rywalizacji. Uszkodzenia tylnego zawieszenia okazały się zbyt poważne by kontynuować jazdę. Jednak dobre tempo załogi Tiger Rally Team oraz niewielkie różnice pomiędzy zawodnikami z czołówki zapowiadają bardzo ciekawą i wyrównaną walkę podczas kolejnych rund krajowego czempionatu.
Tomasz Kasperczyk: Po pierwszym udanym dniu rajdu Świdnickiego byliśmy bardzo blisko ścisłej czołówki. Początek niedzielnego etapu to także równa i szybka jazda. Niestety na drugim OS-ie popełniłem mały błąd w jednym z ciasnych zakrętów i uderzyłem lewym tylnym kołem w korzeń. Nie mogliśmy dokończyć tego odcinka i byliśmy zmuszeni do wycofania się z rajdu. Mam jednak nadzieję, że w kolejnych rajdach będzie dużo lepiej. Teraz skupimy się na jak najlepszym przygotowaniu do kolejnej rundy RSMP.
Damian Syty: Na drugim odcinku dzisiejszego dnia mieliśmy małą przygodę - złapaliśmy tak zwanego kapcia. Zmienialiśmy koło na odcinku, tracąc około dwóch minut. Następnie po czterech kilometrach popełniliśmy delikatny błąd w wyniku, którego tył samochodu wyjechał poza krawędź drogi, tam niestety był ścięty korzeń drzewa, w który uderzyliśmy. Skrzywione tylne koło oznaczało koniec naszych zmagań w Świdnicy. Na szczęście punktacja w Mistrzostwach Polski powala na odliczenie jednej rundy z pierwszych czterech, więc nasza przygoda nie powinna wpłynąć na tegoroczny wynik. Do rywalizacji w rajdzie Karkonoskim przystąpimy z jeszcze większą motywacją i będziemy walczyć o jak najlepsze pozycje.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl