2020-02-19 08:50:38 Policja Bielsko-Biała 3317
Pogoń za uciekinierem ciągnęła się ulicami Karpacką, Kolistą, Gen. Andersa, Gen. Kustronia i Partyzantów. W międzyczasie do pościgu włączyły się pozostałe patrole z komisariatów i drogówki
We wtorek około godziny 22.30 policjanci z wapienickiej prewencji patrolowali ulice Bielska-Białej. Na ulicy Karpackiej ich uwagę zwrócił Opel Corsa z czterema młodymi osobami na pokładzie, którego kierujący mijając się z radiowozem, wyraźnie zmienił kierunek i próbował stracić się z pola widzenia radiowozu. Mundurowi postanowili zatrzymać go kontroli. W tym celu dali wyraźne sygnały świetlne i błyskowe siedzącemu za kierownicą Opla kierowcy. Ten jednak gwałtownie wówczas przyspieszył i zaczął uciekać, ignorując polecenie zatrzymania pojazdu do kontroli drogowej. Stróże prawa powiadomili o tym oficera dyżurnego komendy miejskiej i rozpoczęli pościg. Pogoń za uciekinierem ciągnęła się ulicami Karpacką, Kolistą, Gen. Andersa, Gen. Kustronia i Partyzantów. W międzyczasie do pościgu włączyły się pozostałe patrole z komisariatów i drogówki. Kierujący oplem nie mając innej drogi ucieczki, wjechał na podziemny parking jednego z centrów handlowych przy ul. Leszczyńskiej i chcąc zgubić pościg, próbował wyjechać z drugiej strony. Tam jednak czekał na niego inny patrol, który skutecznie zamknął mu drogę ucieczki.
Policjanci ustalili, że 18-latek uciekał, ponieważ nigdy nie miał prawa jazdy. Był trzeźwy. Po sprawdzeniu w policyjne bazie danych okazało się, że już kilka razy był karany mandatami za kierowanie pojazdem bez uprawnień. Tym razem jazda nie skończyła się mandatem. Trafił do policyjnego aresztu, a po nocy tam spędzonej usłyszał zarzuty. Za niezatrzymanie się do kontroli może trafić do więzienia nawet na 3 lata. O jego dalszym losie zdecyduje niebawem bielski sąd.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl