2016-08-20 05:00:00 www.e-petrol.pl 2550
E-petrol.pl: ropa powyżej 50 USD za baryłkę i coraz droższe paliwa
Tendencje na rynku ropy są wyraźnie wzrostowe, wynika to z rozmów w gronie OPEC na temat zamrożenia produkcji ropy. Przekłada się to na rynki paliw w Polsce, zarówno hurtowy jak i detaliczny. W obu przypadkach odnotowywane są wzrosty cen.
Podwyżki cen na stacjach, które pojawiły się w okresie wakacyjnym, w tym tygodniu nie powinny niepokoić kierowców. Warto przypomnieć, że na początku wakacji kierowcy za paliwo musieli zapłacić więcej niż obecnie. Na początku lipca litr popularnej "95" był droższy o 19 groszy, natomiast litr diesla o 18 groszy. Jedynie autogaz był tańszy niż obecnie o 19 groszy.
W rafineriach coraz drożej
W rafineriach od ponad dwóch tygodni można zaobserwować podwyżki cen paliw. Obecnie za benzynę 95-oktanową trzeba zapłacić 3385,00 PLN/m.sześc. W porównaniu z cena z ubiegłego piątku, która wynosiła 3289,00 PLN/m.sześc. podwyżka jest na poziomie 95 PLN. Jeszcze bardziej zdrożał diesel. Przed tygodniem kosztował o 112 PLN mniej niż obecnie. W piątek cena jest na poziomie 3310,00 PLN/m.sześc.
Ceny na pylonach w górę
W tym tygodniu średnie ceny paliw oczywiście są wyższe niż przed tygodniem. Za litr benzyny 95 trzeba zapłacić przeciętnie 4,29 zł, natomiast za diesla 4,05 zł. Największy wzrost średniej ceny odnotował autogaz, jego cena uplasowała się na poziomie o 8 groszy wyższym niż przed tygodniem i wynosi 1,78 PLN/l.
Kierowcy zapłacą więcej
Prognozy na przyszły tydzień dla rynku detalicznego kształtują się następująco: dla benzyny 95 4,25- 4,34 PLN/l, dla oleju napędowego 4,05- 4,16 PLN/l i dla LPG 177,183 PLN/l.
OPEC napędził stracha
Wśród wydarzeń mijającego tygodnia z pewnością na czoło wysuwa się problem zmian w skali produkcji w ramach Organizacji Państw Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC), do czego przede wszystkim miała dążyć Wenezuela. Nastroje prowzrostowe powodowane były przede wszystkim przez groźbę ewentualnego zamrożenia produkcji przez kartel, z czym miałaby również sympatyzować Rosja. Warto zauważyć, że dzięki tym wydarzeniom po raz pierwszy od czerwca zobaczyliśmy zamknięcie na poziomie 50 USD za baryłkę ropy Brent.
Warto jednak zauważyć, że mimo zapowiedzi zatrzymania produkcji Arabia Saudyjska, największy producent OPEC, zwiększył eksport surowca w czerwcu do 7,46 miliona baryłek dziennie z 7,3 miliona baryłek w maju i to mimo walki rynku z trwającą już od dwóch lat nadpodażą. Tu można dopatrywać się pewnej dwulicowości w działaniach, jednak stawką jest rola „rozdającego karty” w kartelu, a Iran konsekwentnie dąży do odbudowania pozycji realnie wpływającej na globalny kształt podaży. Ten kraj w lipcu eksportował 2,1 mln baryłek dziennie, a przed sankcjami wolumen ten wynosił 2,35 mln baryłek. Widać więc, że Teheran zbliża się wyraźnie do poziomów sprzed nałożenia karnych ograniczeń – co z pewnością nie pomoże w redukcji globalnego nadmiaru produkcji.
Oprac. Marta Feliksik, dr Jakub Bogucki, e-petrol.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl