2017-05-08 08:44:35 KMP Bielsko-Biała 3285
Sprawca został zatrzymany przez patrol z drogówki po pościgu. Grozi mu kara 4,5 roku pozbawienia wolności
Najbliższe miesiące spędzi w areszcie 28-letni kierowca, który mając w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu doprowadził do poważnego wypadku drogowego. Sprawca został zatrzymany przez patrol z drogówki po pościgu. Złamał też sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Grozi mu kara 4,5 roku pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sobotę tuż po północy w Bielsku-Białej na Andersa, gdzie patrol usiłował zatrzymać do kontroli drogowej kierującego hondą. Sprawca nie zatrzymał się i zaczął uciekać, łamiąc po drodze wszelkie możliwe przepisy ruchu drogowego. Na moment zatrzymał swój pojazd na bielskiej ul. Nad Potokiem, a kiedy policjanci dobiegali do jego samochodu, ponownie dodał gazu i odjechał w kierunku Mazańcowic. Na łuku drogi utracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Próbował jeszcze uciekać pieszo. Policjanci zatrzymali go i zakuli w kajdanki. Wspólnie z nim pojazdem podróżowali 28-letnia pasażerka oraz 34-letni pasażer, który doznał poważnych obrażeń ciała. Oboje poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.
Okazało się, że sprawca złamał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, orzeczony przez sąd za wcześniejszą jazdę „na podwójnym gazie”. Zakaz obowiązuje go jeszcze przez najbliższe 2 lata. 28-latek usłyszał już zarzuty, a sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Grozi mu kara 4,5 roku pozbawienia wolności.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl