2016-02-13 05:00:00 www.e-petrol.pl 2709
E-petrol.pl: Polscy kierowcy nie muszą się martwić – ceny benzyny mogą nadal się obniżać, a w przypadku diesla również nie będziemy świadkami dużej zmiany wzrostowej.
Wprawdzie w ubiegłym tygodniu problemem dla operatorów stacji mogły być niskie marże detaliczne – jednak ostatnie dni przynoszą ciekawe zmiany w relacji cenowej i polscy kierowcy mogą tankować bez obaw o rychłe podwyżki.
Rafinerie wprowadzają obniżki
W przypadku hurtowych cen benzyny mamy dzisiaj poziom 3000 zł/m sześc. – nie pojawiał się on od stycznia 2010 roku. W przypadku cen oleju napędowego jesteśmy natomiast świadkami cen na poziomie około 2863 zł/m sześc. Mijający tydzień był okresem bardzo wyraźnych obniżek w rafineriach – benzyna bowiem potaniała o 116, a olej napędowy – o 107 zł na metrze. W przypadku oleju opałowego spadki przekroczyły 80 zł na metrze sześc. W takich warunkach możemy mówić o korzystnej sytuacji zarówno dla operatorów stacji, jak i indywidualnych konsumentów. Udaje się bowiem nieco podreperować słabsze w ostatnim tygodniu marże, a jednocześnie pojawia się pole do obniżek cen na pylonach.
Jakiej zmiany możemy się spodziewać?
W okresie między 15 a 21 lutego 2016 możemy spodziewać się zejścia cen detalicznych 95-oktanowej benzyny do poziomu 3,87-3,98 zł/l, podczas gdy obecna średnia ogólnopolska to 3,96 zł/l. Dla benzyny 98-oktanowej zmiana może również być spadkowa, a ceny znajdą się w przedziale 4,20-4,32 zł/l. W przypadku cen diesla możliwe jest lokowanie się średnich cen między 3,65 a 3,76 zł/l. Co interesujące – hurtowe zmiany wskazują na możliwość obniżenia się cen autogazu, który mógłby kosztować 1,70-1,78 zł/l, podczas gdy obecnie sprzedawany jest średnio po 1,75 zł/l.
Bez porozumienia producentów ropa będzie tania
Słabnąca wiara w to, że dojdzie do porozumienie pomiędzy OPEC i producentami spoza kartelu, przełożyła się w tym tygodniu na obniżkę cen surowca. Baryłka ropy Brent, która na zamknięciu ubiegłego tygodnia kosztowała ponad 34 dolarów, w trakcie czwartkowej sesji przez chwilę można było kupić za niecałe 30 dolarów. Dzisiaj przed południem notowania surowca utrzymywały się powyżej poziomu 31 dolarów.
Brak postępu w próbach stworzenia koalicji na rzecz ograniczenia wydobycia, w które mocno zaangażowana była Wenezuela, przygasił optymizm na rynku naftowym. Do wspólnej akcji z producentami ropy spoza OPEC, m.in. z Rosją, nie jest przekonana Arabia Saudyjska, która po wcześniejszych doświadczeniach ostrożnie podchodzi do pomysłu współpracy z Moskwą i to właśnie postawa władz w Rijadzie powoduje, że prawdopodobieństwo skoordynowanego ograniczenia produkcji ropy jest niewielkie.
Bez takiego działania podaż i popyt na rynku naftowym nie zbilansują się przez długie miesiące i tym samym ceny surowca będą się utrzymywać na niskim poziomie.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl