2017-12-09 05:00:00 www.e-petrol.pl 5726
To dobry prognostyk na końcówkę roku – bowiem w okresie świątecznych wyjazdów chyba nie powinniśmy obawiać się specjalnie możliwości wzrostu cen, a ostatnie prognozy wskazują wręcz na możliwość obniżania się tychże
Długie tygodnie trwały spekulacje o wpływie decyzji OPEC na globalny kształt cen i popytu na surowiec. Kiedy decyzja w końcu zapadła, okazuje się, że obawy rozwiały się zupełnie, a stan rzeczy pozostał niemal niezmieniony.
To dobry prognostyk na końcówkę roku – bowiem w okresie świątecznych wyjazdów chyba nie powinniśmy obawiać się specjalnie możliwości wzrostu cen, a ostatnie prognozy wskazują wręcz na możliwość obniżania się tychże.
Rafinerie obniżają ceny
Polskie ceny hurtowe w ostatnich dniach wyraźnie spadały - jeśli porównać aktualny poziom cen z wynikami z ubiegłego weekendu, cena Pb98 jest o blisko 50 zł niższa i wynosi 3791 zł/m sześc. Najpopularniejsza benzyna potaniała o 46,6 zł/m sześc. i kosztuje 3595,4 zł. Nieco mniejsze obniżki dotyczą diesla i oleju opałowego. Olej napędowy kosztuje 3571,4 zł/m sześc., czyli o o niecałe 34 zł mniej niż w ostatni weekend. Olej opałowy potaniał o 26 zł/m sześc. i kosztuje 2353 zł/m sześc.
Jak szybko zareaguje detal?
W okresie między 11 i 17 grudnia spodziewamy się, że cena benzyny 98-oktanowej ulokuje się w przedziale 4,88-4,99 zł/l. W cenie Pb95 przewidujemy natomiast widełki cenowe 4,56-4,66 zł/l. Nieco mniej prawdopodobne są spadki w cenie oleju napędowego, który będzie kosztował 4,48-4,57 zł/l. Dla autogazu przewidujemy utrzymanie się aktualnego poziomu cen 2,12-2,18 zł/l.
Amerykańskie dane skupiają uwagę
W tym tygodniu rynek "ochłonął" już nieco po decyzji OPEC utrzymującej dotychczasową politykę. Mamy utrzymanie obecnego poziomu redukcji wydobycia i eksportu. A zatem surowiec nie ma mocnego impulsu do zmiany cen - przynajmniej z tej strony.
Wśród ważnych informacji, jakie otrzymaliśmy w tym tygodniu, na czoło wysuwa się odczyt o zapasach i produkcji amerykańskiego Departamentu Energii. Jeśli chodzi o same rezerwy surowca - nie było specjalnego zaskoczenia, bowiem nastąpiła tu redukcja o 5,6 mln baryłek. Zdecydowanie większą niespodzianką była informacja dotycząca benzyn – ich zapasy wzrosły bowiem aż o 6,8 mln baryłek. Warto także przypomnieć, że rośnie amerykańska produkcja ropy. W poprzednim tygodniu podrosła ona o 25 tys. baryłek i wyniosła 9 mln 707 tys. baryłek.
Z pewnością w takiej sytuacji warto przypomnieć nowe prognozy dotyczące możliwych zmian na rynku globalnym. Malezyjski gigant, Petronas określił, że wzrost popytu na surowiec do około 98 milionów baryłek dziennie na koniec tego roku jest jak najbardziej prawdopodobny. Prognozy tego rodzaju uzupełniane są jednak informacją, że przedział oczekiwanych cen baryłki ropy to 50-60 USD, a więc nawet w warunkach większego zapotrzebowania istotny wzrost cen nie jest przez analityków sygnalizowany.
Oprac. dr Jakub Bogucki, e-petrol.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl