2017-05-06 05:00:00 www.e-petrol.pl 2800
E-petrol.pl: Spadać powinny zarówno ceny benzyn i diesla, w dół może pójść także autogaz
Zgodnie z prognozami e-petrol.pl, w ostatnim tygodniu, potaniały paliwa w sprzedaży hurtowej, a na stacjach w dół poszły ceny diesla. Najbliższe dni, w związku z załamaniem się cen ropy na rynkach międzynarodowych, mogą przynieść dalsze spadki cen w polskich rafineriach, a to oznacza, że w najbliższych dniach kierowcy mogą bez obaw podjeżdżać na stacje tankowania. Spadać powinny zarówno ceny benzyn i diesla, w dół może pójść także autogaz.
Początek maja przyniósł spadki cen na krajowym hurtowym rynku paliw. Benzyny w sprzedaży hurtowej w ciągu tygodnia potaniały o ok. 2-2,24 proc. W przypadku benzyny bezołowiowej 95 od ostatniego piątku kwietnia cena spadła o równe 80 zł i wynosi dziś 3491,60 zł netto za 1000 l. Olej napędowy potaniał nieco mniej, bo o 72,80 zł i dziś średnio w sprzedaży hurtowej jego cena wynosi 3347,60 netto za 1000 l, to 2,13 proc. mniej, niż przed tygodniem. Wahania cen ropy sprawiły, że hurtowe ceny paliw osiągnęły dziś swoje tegoroczne minimum. W przypadku benzyny aktualny poziom cen hurtowych jest niższy o ok. 238,50 zł w porównaniu z 1 stycznia 2017 r., a olej napędowy kosztuje aż o 360 zł mniej.
Na stacjach paliw cenniki w dół
Na stacjach paliw ostatni tydzień przyniósł korektę średnich cen paliw. Wg monitoringu cenowego, jaki prowadzi e-petrol.pl, w połowie tygodnia benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio w sprzedaży detalicznej 4,65 zł/l, co oznacza, że cena paliwa spadła o 4 gr na litrze, kierowcy silników wysokoprężnych również mogli zauważyć przyjemną obniżkę. Litr oleju napędowego kosztował przeciętnie na polskich stacjach 4,48 zł, co oznacza, że także potaniał o 4 gr. W przypadku cen autogazu cena kontynuowała serię cotygodniowych obniżek - tankujący LPG płacili średnio za gaz do samochodów 2,13 zł/l.
Prognoza cenowa
W najbliższych dniach krajowi producenci paliw wprowadzą dalsze i to bardzo wyraźne zmiany do swoich cenników hurtowych. e-petrol.pl prognozuje, że potanieją zarówno benzyny, jak i diesel u obu polskich producentów. Do połowy przyszłego tygodnia hurtowe ceny benzyn mogą spaść nawet o kilkadziesiąt złotych. Zmiany te powinny znaleźć odzwierciedlenie w cennikach stacji paliw, kierowcy mogą zatem liczyć na dalsze obniżki w przypadku wszystkich gatunków paliw. Z najnowszej analizy cen paliw e-petrol.pl wynika, że już po niedzieli najpopularniejszą benzynę bezołowiową powinniśmy tankować średnio po 4,55-4,66 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym wydadzą 4,36-4,48 zł/l. Kierowcy samochodów z instalacją gazową w przyszłym tygodniu powinni przygotować się na wydatek za litr LPG rzędu 2,07-2,14 zł.
Cena ropy poniżej 50 dolarów
Na rynku naftowym w mijającym tygodniu obserwujemy wyraźną przecenę notowań surowca. Baryłkę ropy Brent w piątkowy poranek na giełdzie naftowej w Londynie można było kupić za mniej niż 47 dolarów. Tak tania nie była od listopada ubiegłego roku. W piątkowe przedpołudnie część strat została odrobiona i cena ropy powróciła w rejon 49 dolarów.
Przyspieszenia spadków na rynku naftowym to w dużej mierze efekt rozczarowania ostatnimi danymi na temat zmiany poziomu zapasów ropy i paliw w USA. Ilość zmagazynowanej ropy co prawda spadła, ale skala zmiany nie była duża. Obniżka zapasów wyniosła jedynie 900 tys. baryłek. Do tego inwestorów mocno zaniepokoiły dane na temat rosnących rezerw benzyn – według cotygodniowego raportu amerykańskiego Departamentu Energii zwiększyły się one o 200 tys. baryłek. Taki kierunek zmian zapasów benzyn o tej porze roku może świadczyć o słabnącym popycie na paliwa w USA.
Nie słabnie za to aktywność amerykańskich nafciarzy. Kolejny tydzień z rzędu rządowe dane pokazały wzrost wydobycia w USA, które jest już na poziomie ostatni raz notowanym w połowie 2015 r.
Te dane pokazują, że działania OPEC i producentów spoza kartelu nie zdają egzaminu i do ograniczenia nadmiernego poziomu zapasów ropy i produktów naftowych samo przedłużenie porozumienia w sprawie limitów wydobycia może nie wystarczyć, a na głębsze cięcia produkcji raczej nie ma co liczyć.
Oprac. Gabriela Kozan, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl