W miniony weekend towarzyszyło nam wiele emocji podczas wyścigów VWCC.
Po sobotnich kwalifikacjach na Autodrom Most Krystian, do pierwszego i drugiego wyścigu, wywalczył start z drugiego pola. Razem z nim w pierwszej linii znalazł się Robertas Kupcikas (LTU). Zaraz za nimi znaleźli się Jan Kisiel (POL) oraz Jeffrey Kruger (RSA), którzy do drugiego wyścigu zamienili się miejscami.
Pechowo dla naszego kolegi rozpoczęły się pierwsze zmagania. Tuż po starcie nie zadziałał magiczny guzik Push-to-Pass, który na krótki czas zwiększa moc silnika o 50KM. Spowodowało to spadek Krystiana na dalsze pozycje. To nie był jednak koniec kłopotów. Po przejechaniu niecałych 400 m, na pierwszej szykanie, w samochód Krystiana uderzyła Małgorzata Rdest (POL), co wykluczyło obojgu zawodników z wyścigu.
- Start wyszedł fatalnie, sam popełniłem błąd. Po uderzeniu w samochód poczułem złość, rozczarowanie i smutek. Szkoda cennych punktów oraz zniszczonego samochodu. Sprawa rozwiązania tego niepotrzebnego incydentu jest aktualnie w toku – powiedział Krystian Korzeniowski.
Do mety nie dojechali również Patryk Strzesak (POL), Ignas Gelzinis (LTU) oraz Jerzy Dudek (POL). Na najwyższym miejscu podium stanął Robertas Kupcikas , tuż za nim uplasował się Jeffrey Kruger, a na trzecim miejscu dojechał Maciej Steinhof (POL).
Drugi dzień zawodów rozpoczęła piękna słoneczna pogoda. Samochód naszego kolegi był w takim stanie, że mechanicy VWCC nie zdążyliby na czas z jego naprawą, dlatego Krystianowi przydzielono samochód zastępczy. Z drugiego wyścigu wycofała się za to Małgorzata Rdest. O godzinie 12:00 samochody ustawiły się na torze. Piętnaście minut później zawodnicy odpalili swoje 260-konne silniki i wystartowali. Idealny start Krystiana pozwolił mu na chwilowe wyprzedzenie Kupcikasa, mimo że kolejny raz nie zadziałał mu system Push-to-Pass. Na drugim zakręcie Krystian był zmuszony jechać zewnętrzną stroną toru, co spowodowało spadek naszego redakcyjnego kolegi na 4 pozycję. Jego miejsce zajął Jan Kisiel oraz Jeffrey Kruger. Krystian nie poddał się jednak naciskom Jakuba Litwina i dowiózł 4 pozycję do mety. Ponownie wyścig na Autodrom Most należał do Robertasa Kupcikasa, a na drugim i trzecim miejscu uplasowali się kolejno Jan Kisiel oraz Jeffrey Kruger.
- Start w drugim wyścigu wyszedł rewelacyjnie, mimo że ponownie nie wcisnąłem tego czerwonego guzika. Strata dwóch miejsc była efektem złego ustawienia samochodu po pierwszym zakręcie. Niestety innej możliwości nie miałem. Reszta wyścigu przebiegała bardzo dobrze. Czołówka narzuciła bardzo szybkie tempo. Nie odpuszczając wicemistrzowi VWCC z 2013 Kubie Litwinowi, który napierał cały wyścig, dowiozłem 4 dobrze punktowane miejsce. Korzystając z okazji chciałem podziękować wszystkim, którzy mi kibicowali, firmie Interia.pl oraz firmie Brisk, która gościnnie pojawiła sie na moim zastępczym samochodzie. Dzięki wam za wsparcie! - dodał Krystian.
Kolejny start już za 2 tygodnie na słowackim torze Slovakiaring.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl