2019-05-07 15:53:45 BKS Stal Bielsko-Biała 2460
Zawodnicy bialskiej Stali zagrali tak, jak na derbowy pojedynek przystało! BKS wysoko pokonuje rezerwy Rekordu Bielsko-Biała, a jednym z bohaterów spotkania został Janusz Bąk - autor trzech goli.
Zawodnicy bialskiej Stali zagrali tak, jak na derbowy pojedynek przystało! BKS wysoko pokonuje rezerwy Rekordu Bielsko-Biała, a jednym z bohaterów spotkania został Janusz Bąk - autor trzech goli.
Rekord II Bielsko-Biała – BKS Stal Bielsko-Biała 1:4 (0:1)
Bramki:
0:1 Bąk (5')
0:2 Bąk (61')
0:3 Bąk (65')
0:4 Pilch (74')
1:4 Ślosarczyk (84')
BKS Stal: Syc - Krzak, Krawczyk, Piwkowski, Huczek, Tyrna (66' Ścibor), Jastrzębski, Szwarc (80' Mąka), Gala (71' Kalamus), Bąk (76' Mańkus), Pilch
Czerwono-żółto-zieloni od pierwszych minut cechowali się koncentracją, czego brakowało im w ostatnich spotkaniach. Wynik jednak może być delikatnie złudny - rezerwy Rekordu postawiły BKS-owi wysoko poprzeczkę. Fakt, iż w zespole nominalnego gospodarza nie było "spadochroniarzy" z pierwszego zespołu nie świadczy o drastycznym spadku ich jakości. Wygrało w tym spotkaniu przede wszystkim doświadczenie i wyrachowanie.
Sam mecz nie mógł się lepiej ułożyć dla podopiecznych Mirosława Szymury. Już w 5. minucie na listę strzelców wpisał się Janusz Bąk, który z zimną krwią wykorzystał podanie od Jakuba Pilcha. Kolejne fragmenty spotkania mijały pod znakiem wzajemnej wymiany ciosów. W ekipie bialskiej Stali o gola mogli pokusić się m.in. Adrian Szwarc po dobrym dograniu Pilcha oraz Patryk Tyrna. Obrońca bialskiej Stali minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką. "Rekordziści" najlepszą okazję, aby doprowadzić do wyrównania mieli w 25. minucie, lecz na wysokości zadania stanął Jan Syc, który popisał się fantastyczną podwójną interwencją. Bardzo dobra w wykonaniu zawodników BKS-u pierwsza połowa zakończyła ich jednobramkowym prowadzeniem. Po przerwie jednak gra czerwono-żółto-zielonych mogła się podobać jeszcze bardziej...
W 61. minucie zawodnicy znad Białej podwyższyli rezultat spotkania. Ponownie bramkarza rezerw Rekordu pokonał Bąk, który skutecznie dobił uderzenie Adriana Szwarca. Chwilę później napastnik BKS-u mógł cieszyć się z hat-tricka. Bąk otrzymawszy podanie od Pilcha bez żadnych kompleksów umieścił piłkę w siatce. W 74. minucie, tym razem w rolę strzelca wcielił się Pilch, który sprytną podcinką nie dał szans Krzysztofowi Jurkowi na skuteczną interwencję. Gola na otarcie łez dla drużyny z Cygańskiego Lasu zdobył bardzo aktywny i niebezpieczny w tym meczu Bartłomiej Ślosarczyk.
Dzięki tej wygranej BKS wskoczył w ligowej tabeli na podium wyprzedzając Pasjonata Dankowice, który uległ w minioną sobotę ekipie z Pruchnej 1:4. Bezpośredni pojedynek bialskiej Stali z Pasjonatem kreśli się zatem iście ciekawie – a to już w najbliższy weekend...
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl