2014-10-06 06:00:00 BTS Rekord 2205
Biało-zieloni zakończyli swój udział w UEFA Futsal Cup na rundzie głównej.
Tylko niespełna dwóch minut potrzebowali zawodnicy Grand Pro Warna, by zdobyć bramkę i od tego momentu to oni byli już w następnej fazie rozgrywek. Pozostawiony bez opieki Georgi Karageorgiev otrzymawszy piłkę w narożniku boiska strzelił perfekcyjnie. Ta sytuacja to jeden z nielicznych błędów, po stronie Rekordu, w zasadzie po tym meczu trudno kogoś wyróżnić i trudno kogoś ganić - wszyscy zagrali dobrze i równo - wszystkim jednakże zabrakło skuteczności.
Po zdobyciu prowadzenia Bułgarzy z każdą upływającą minutą coraz częściej koncentrowali się wyłącznie na obronie korzystnego rezultatu, z rzadka kontratakując. Ostatnie 10 minut tego spotkania to już prawdziwe oblężenie bramki Ismeta Hadjieva, który okazał się bohaterem tego meczu. Kiedy już on nie mógł nic poradzić to, ku rozpaczy rekordzistów, w sukurs przychodziły mu słupek lub poprzeczka.
W każdej ze statystyk tego pojedynku wyraźnie lepsi byli nasi zawodnicy, niestety w tej najważniejszej czyli strzelonych bramek górą byli rywale. Wynik tego spotkania po dość kuriozalnej sytuacji ustalił strzałem z własnej połowy Celsinho, w chwili kiedy biało-zieloni grali już z wycofanym bramkarzem.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl