Po emocjonującej końcówce Podbeskidzie zremisowało z Zawiszą
Podbeskidzie pod wodzą nowego szkoleniowca, Dariusza Kubickiego zremisowało z Zawiszą Bydgoszcz 2:2. Szczególnie emocjonująca była końcówka spotkania, kiedy to w ciągu dwóch minut padły dwie bramki.
Pierwsza bramka w tym spotkaniu padła w 52 min. Piłkę w polu karnym Górali opanował Drygas, który wyłożył ją na 12 metr do Majewskiego, a ten celnym strzałem pokonał Zajaca. Bielszczanie odpowiedzieli w 76 minucie. Zamieszanie w polu karnym gości wykorzystał Chmiel doprowadzając do remisu. Po tym trafieniu piłkarze Podbeskidzia ruszyli do ataku. Strzały Sokołowskiego czy Cisse dawały nadzieje na trzy punkty. W 88 minucie było już 2:1. Po faulu Marica na Chmielu rzut karny wykorzystał Iwański. Gdy bielszczanie myśleli już o ostatnim gwizdku piłkę do bramki Podbeskidzia wpakował Barisić, ustalając wynik spotkania.
- Mieliśmy dziś kilka okazji na to, aby wygrać. Skończyło się 2:2 i walczymy dalej. Bardzo cieszę się z tego, że po dłuższym czasie zagrałem całe spotkanie i z tego, że miałem wkład przy pierwszym golu. Szkoda, że nie wygraliśmy tego meczu, a mieliśmy trzy punkty jeszcze 2 minuty przed końcem regulaminowego czasu. Zawisza w tej rundzie bardzo dobrze gra, nie jest to łatwy rywal i nam dziś nie udało się zgarnąć trzech punktów - powiedział na pomeczowej konferencji Robert Demjan.
TS Podbeskidzie - Zawisza Bydgoszcz 2:2 (0:0)
Chmiel 76, Iwański 88 – Mayeuski 52, Barisić 89
TSP: Richard Zajac - Piotr Tomasik (76 Idrissa Cisse), Bartłomiej Konieczny, Kristian Kolcak, Tomasz Górkiewicz - Adam Deja - Damian Chmiel, Maciej Iwański, Dariusz Kołodziej (65 Bartosz Śpiączka), Marek Sokołowski - Robert Demjan
Zawisza: Grzegorz Sandomierski - Sebastian Ziajka, Luka Marić, Andre Micael, Jakub Wójcicki - Kamil Drygas, Iwan Majewskij - Alvarinho, Mica, Bartłomiej Pawłowski (65 Jakub Smektała) - Josip Barisić