Bezbramkowy remis Podbeskidzia z Śląskiem Wrocław
Kibice zgromadzeni na stadionie we Wrocławiu nie zobaczyli porywającego spotkania, a ilość celnych strzałów obu zespołów można było policzyć na palcach jednej ręki. Podbeskidzie utrzymało 6 pozycję w lidze.
- Mamy Święta Wielkanocne i wynik również "Wielkanocny", bo niektórzy mówią na taki wynik jajo do jaja, więc święta odgrywały dziś główną rolę. Mieliśmy swoje sytuacje, oddaliśmy więcej strzałów od gospodarzy, ale to oni mieli doskonałą okazję jeszcze w I połowie, kiedy nasz bramkarz znakomicie obronił strzał Picha. Gdyby wtedy padł gol gra by się ożywiła i wynik mógłby się jeszcze zmienić. Skończyło się bezbramkowo i ponownie w konfrontacji Podbeskidzia ze Śląskiem, obie drużyny dzielą się punktami. Szanujemy to "jedno oczko" zdobyte na trudnym terenie, zobaczymy co da nam ono za cztery kolejki, ponieważ w tabeli panuje duży ścisk i zapowiada się ciekawa końcówka – powiedział na pomeczowej konferencji Leszek Ojrzyński
Śląsk Wrocław – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0
TS Podbeskidzie: Zajac - Górkiewcz, Stano, Konieczny, Tomasik - Sokołowski, Deja, Iwański, Chmiel (87 Malinowski) – Śpiączka (71 Demjan), Korzym (62 Chrapek)
Śląsk Wrocław: Pawełek - Zieliński, Celeban, Pawelec, Dudu Paraiba - Hołota, Hateley - F. Paixao, Grajciar (71 Danielewicz), Pich (76 Lacny) - M. Paixao
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl