Najlepsi kolarze świata przejechali 7 sierpnia przez Bielsko-Białą

2020-08-09 16:23:22 Emilia Klejmont 2673

Dzięki relacjom na żywo cały świat mógł zobaczyć, jak wygląda nasze miasto

Fot. Klaudia Wilusz

Najlepsi kolarze świata przejechali 7 sierpnia przez Bielsko-Białą. W mieście metę miał bowiem III etap 77. Tour de Pologne UCI World Tour. Wyścig kończył się w Bielsku-Białej kolejny rok z rzędu, ale po raz pierwszy odbył się z zachowaniem szczególnych zasad bezpieczeństwa – bez miasteczka sponsorskiego i kolumny reklamowej, za to z obowiązkowym protokołem sanitarnym. Najwięcej kibiców zgromadziły plac Bolesława Chrobrego i meta, ale liczba widzów była nieporównywalna do wyścigów w poprzednich latach. W pozostałych miejscach w mieście kolarzom kibicowały pojedyncze osoby.

Na pewno zdecydowanie więcej kibiców zdecydowało się obejrzeć tę dużą imprezę sportową na ekranach telewizorów. Transmisje z wyścigu przeprowadziły Eurosport oraz Telewizja Polska. Dzięki relacjom na żywo cały świat mógł zobaczyć, jak wygląda nasze miasto. W tym roku, przed finiszem, peleton po raz pierwszy w historii przejechał ciekawą trasą przez centrum - ulicami ks. Stanisława Stojałowskiego, Wzgórze, Władysława Orkana, Ludwika Waryńskiego, Jana Sobieskiego, Marii Konopnickiej do ronda na Hulance, a potem aleją gen. Władysława Andersa. Finisz stanowiła potrójna pętla, którą stworzyły aleja Armii Krajowej, ulice Karbowa i Kolista oraz aleja gen. Władysława Andersa. Meta III etapu została usytuowana przy alei Armii Krajowej na wysokości spółki ZIAD.

W wielogodzinnej transmisji, oprócz relacji czysto sportowych, pojawiły się akcenty dotyczące historii oraz walorów turystycznych naszego miasta – telewizje pokazały Stadion Miejski, piękne okolice Bielska-Białej - również z lotu ptaka - i zabytkowe centrum.

- Oprócz tego, że jest to fantastyczne wydarzenie sportowe, o którym wiemy, że rokrocznie – poza tym rokiem – przychodzą na nie tłumy, to jest przede wszystkim okazja do fantastycznej promocji miasta, chociażby właśnie przez transmisje telewizyjne. Dzięki Eurosportowi o Bielsku-Białej dowie się cały świat – mówił dziennikarzom prezydent Bielska-Białej Jarosław Klimaszewski. – Do miasta z okazji wyścigu przyjeżdżają miłośnicy kolarstwa i dzięki tej wizycie mogą zobaczyć, jak bardzo jesteśmy przyjaźni rowerzystom - od tych, którzy jeżdżą szosówkami, po ekstremalnych - górskich – dodał prezydent.

Trzeci etap 77. Tour de Pologne UCI World Tour rozpoczął się 7 sierpnia w Wadowicach – mieście urodzin Karola Wojtyły. W ten sposób wyścig nawiązywał do 100. rocznicy urodzin papieża Polaka. Honorowym starterem tego etapu był kardynał Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz papieża.

Tego dnia również kolarze po raz pierwszy na trasie zetknęli się z poważnymi górami. Na trasie o długości ponad 203 km znalazły się trzy górskie premie drugiej kategorii Wielka Puszcza oraz dwie górskie premie pierwszej kategorii – Kocierz i przełęcz Przegibek. Przejazd na pewno utrudniała wysoka temperatura i pełne słońce, w momencie wjazdu do Bielska-Białej termometry pokazywały 29 stopni Celsjusza.

Trudna, górzysta trasa w połączeniu z upałem spowodowały, że peleton podzielił się na mniejsze grupki. Już po dojeździe do Bielska-Białej na czele znalazła się grupa około 50 kolarzy. Na rundach pojawiły się próby samotnych ataków, ale na ostatnią prostą grupa wjechała razem.

Trzeci etap wygrał Richard Carapaz (Team Ineos). Ekwadorski kolarz wyprzedził na finiszu Diego Ulissiego (UAE Team Emirates) i Rudy’ego Molarda (Groupama FDJ) i został nowym liderem wyścigu. Na dziesiątym miejscu finiszował Rafał Majka (Bora-Hansgrohe).

Na trasie z Wadowic do Bielska-Białej znalazło się aż siedem górskich premii PZU (Wielka Puszcza x3, Kocierz x2 oraz Przegibek x2). Główne role na premiach odgrywali Polacy–Patryk Stosz wygrał cztery, a Kamil Gradek dwie. Zawodnik CCC Team dorzucił do tego zwycięstwo na Lotnej Premii LOTTO w Wilkowicach, a lotną premię w Łodygowicach wygrał Taco van der Hoorn. Holender triumfował także na ostatniej górskiej wspinaczce na Przegibek.

Na mecie w Bielsku-Białej koszulkę Najlepszego Górala PZU zgarnął Kamil Gradek z CCC Team, Najlepszym Sprinterem LOTOSA okazał się Luka Mezgec, Najaktywniejszym Zawodnikiem Lotto reprezentant Polski Maciej Paterski, Najlepszym Polakiem Kamil Malecki z CCC Team, a Najlepszą Drużyną Bora – Hansgrohe.

Naszemu narodowemu wyścigowi kolarskiemu towarzyszy cykl wyścigów dla dzieci i młodzieży. Tour de Pologne Junior promuje aktywny sposób spędzania czasu jako element prawidłowego wychowania oraz rozwoju dzieci i młodzieży poprzez sport, popularyzuje jazdę na rowerze i kolarstwo. Pętlę wyścigu Tour de Pologne Junior w Bielsku-Białej poprowadzoną aleją Armii Krajowej i ulicami Karbową, Kolistą i Gościnną przejechali najszybciej w kategorii młodziczki - Nadia Hartman ze Szkółki Kolarskiej MOSiR Wodzisław Śląski, w kategorii żak dziewczęta - Maria Okrucińska z Copernicusa Toruń, w kategorii żak chłopcy - Mikołaj Legieć z UKS Centrum Spedycja Pawbud Nowa Ruda i w kategorii młodzicy Wiktor Gałdyn z KTK Kalisz.

Przygotowania do tegorocznego Tour de Pologne w Bielsku-Białej trwały od września ubiegłego roku. Wtedy rozpoczęły się pierwsze rozmowy z organizatorami, w październiku miasto złożyło deklarację chęci organizacji wydarzenia. Był moment, że cały wyścig stał pod znakiem zapytania, bo z powodu pandemii odwołano wszystkie takie wydarzenia. Zostały wznowione dopiero w sierpniu. Dlatego impreza odbyła się z prawie miesięcznym poślizgiem i była pierwszą etapową w tym roku.

Przy zabezpieczeniu trasy pracowało ponad 200 osób, wśród nich ochotnicy z Ochotniczych Straży Pożarnych z Bielska-Białej, Wilamowic i Jasienicy i ochotnicy z Polskiego Czerwonego Krzyża. Oprócz tego grupa robocza do pomocy, Straż Miejska i ponad 200 policjantów.

Tydzień wcześniej w mieście pojawiły się informacje o wyłączeniach z parkowania, dzień wcześniej wstępne dekoracje. Organizacyjnie to najbardziej wymagające sportowe wydarzenie w mieście.

Meta jednego z etapów Tour de Pologne w Bielsku-Białej była zlokalizowana po raz trzeci z rzędu. Jej parterem było województwo śląskie.

Fot. Klaudia Wilusz