Podbeskidzie nie powstrzymało rozpędzonej Cracovii i na własnym stadionie uległo 0:1
Już od początkowych minut pierwszego w tym sezonie spotkania T-Mobile Ekstraklasy w Bielsku-Białej, piłkarze Pasów częściej wymieniali podania utrzymując się przy piłce. Z kolei Podbeskidzie swojej szansy upatrywało w kontratakach. Po 30 minutach gry zagranie ręką poza polem karnym Kaczmarka skomplikowało grę gospodarzy. Za to zagranie bramkarz Podbeskidzia zobaczył czerwony kartonik, a w konsekwencji tego zdarzenia, z konieczności boisko opuścić musiał Możdżeń, którego zastąpił Zubas. Pod koniec pierwszej połowy bramkę dla Podbeskidzia mógł zdobyć Kato, ale piłka po jego strzale z woleja przeleciała nie wiele nad poprzeczką Cracovii.
W drugiej odsłonie spotkania Cracovia wyszła na prowadzenie. W 54 minucie po przepięknej wymianie podań, wrzutkę Cetnarskiego na bramkę zamienił Covilo. Podbeskidzie próbowało odrobić stratę, ale mecz zakończył się wygraną drużyny z Krakowa.
TS Podbeskidzie – Cracovia (0:0) 0:1
Covilo 54
TS Podbeskidzie:Kaczmarek - Adu, Kolcak, Lazarus(68’ Janić), Sokołowski - Nowak, Kato – Chmiel(75’ Korzym), Możdżeń(33’ Zubas), Kowalski – Demjan
Cracovia:Pilarz – Wołąkiewicz(75’ Rymaniak), Polczak, Sretenović, Wójcicki - Dąbrowski, Covilo – Jendrisek(63’ Diabang), Cetnarski, Rakels – Budziński(69’ Zjawiński)