Podbeskidzie remisuje z Lechią i wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie
Podbeskidzie Bielsko-Biała zremisowało z Lechią Gdańsk 1:1 i wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Piłkarze, szkoleniowiec Kubicki, a przede wszystkim kibice, którzy stawili się piątkowym wieczorem na stadionie w Bielsku-Białej wierzyli, że będą cieszyć się ze zdobycia trzech punktów. Nic z tego mimo wielu sytuacji Podbeskidzie musiało pogodzić się z remisem.
Początek spotkania należał do Podbeskidzia co potwierdziło bramką w 17 minucie meczu. Chmiel idealnie dograł wzdłuż linii bramkowej do Adu, a ten z bliskiej odłegłości pokonał bramkarza gości. Ku zmartwieniu kibiców z Bielska-Białej Lechia odpowiedziała po kilku minutach. Na listę strzelców wpisał się Borysiuk, oddając precyzyjny strzał sprzed pola karnego. Podbeskidzie mogło zdobyć jeszcze gola do szatni, ale idealnej sytuacji nie wykorzystał Adu.
W drugiej odsłonie spotkania obie drużyny wypracowały kilka sytuacji do zdobycia bramki, ale tylko na tym się skończyło. Warto jednak przypomnieć z 75 minuty piękny strzał głową Szczepaniaka oraz uderzenie z dystansu Kołodzieja.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lechia Gdańsk 1:1 (1:1)
Adu 17 - Ariel Borysiuk 21
Podbeskidzie: Emilijus Zubas - Marek Sokołowski, Krystian Nowak, Kristian Kolcak, Adam Mójta - Damian Chmiel, Kohei Kato (77 Adam Pazio), Mateusz Szczepaniak, Mateusz Możdżeń (61 Dariusz Kołodziej), Frank Adu Kwame (73 Jakub Kowalski) - Robert Demjan.
Lechia: Marko Marić - Paweł Stolarski, Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak (78 Nikola Leković) - Bruno dos Santos Nazario, Ariel Borysiuk, Sebastian Mila, Daniel Łukasik (69 Stojan Vranjes), Lukas Haraslin (65 Piotr Wiśniewski) - Grzegorz Kuświk.