Na początek nowego sezonu drużyna Podbeskidzia zremisowała na wyjeździe w Lubinie
Błyskawicznie Podbeskidzie objęło prowadzenie, bo już w drugiej minucie błąd Todorovskiego w polu karnym wykorzystał Demjan, który przerzucił piłkę nad bramkarzem gospodarzy i na raty umieścił ją w siatce. Piłkarze Podbeskidzia po kwadransie gry mogli podwyższyć prowadzenie, ale piłka po strzale z rzutu wolnego Mateusza Możdżenia minimalnie przeleciała obok bramki gospodarzy. „Miedziowi” pod koniec pierwszej połowy próbowali strzałami Piątka i Woźniaka zagrozić bramce Podbeskidzia, ale do przerwy nie padło już więcej goli.
Już na początku drugiej odsłony piłkarze z Lubina starali się atakować i odrobić straty. Doskonałą szansę by doprowadzić do wyrównania miał w 47 minucie Woźniak, piłka po jego strzale minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Pod koniec wyrównanej drugiej połowy w polu karnym Podbeskidzia sfaulowany został Dąbrowski. Arbiter spotkania za to zagranie podyktował jedenastkę dla „Miedziowych”. Ku uciesze miejscowych kibiców do wyrównania doprowadził Papadopulos. Taki wynik utrzymał się już do końca meczu i oba zespoły muszą pogodzić się z podziałem punktów.
- Szkoda tego remisu, mieliśmy wcześniej sytuacje aby podwyższyć prowadzenie i przybliżyć zwycięstwo, niestety ta sztuka się nie powiodła. W sytuacji z rzutem karnym ja i Kristian (Kolcak, przyp. Redakcja) razem chcieliśmy zatrzymać Dąbrowskiego, on to umiejętnie wykorzystał wpadając na moją nogę i z tego wziął się faul – mówi po meczu Krystian Nowak
Zagłębie Lubin - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (0:1)
Papadopulos 85 – Demjan 2
Zagłębie: Forenc – Cotra, Dąbrowski, Guldan, Todorovski – Janus (56' Vlasko), Bonecki, Tosik, Woźniak (81' Błąd) – Piątek (65' Janoszka), Papadopoulos
Podbeskidzie: Kaczmarek – Jaroch, Nowak, Kolcak, Mójta – Sokołowski, Kato, Sloboda (68' Deja), Możdżeń (85' Kołodziej), Chmiel – Demjan (79' Szczepaniak)
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl