Podbeskidzie wygrywa w Łęcznej, a Górnik kończy mecz w dziewiątkę
W pierwszym spotkaniu ligowym pod okiem Roberta Podolińskiego, nowego szkoleniowa Górali, Podbeskidzie pokonało na wyjeździe Górnik Łęczna 2:1.
Pierwszą bramkę zdobyli gospodarze. W 10 minucie spotkania Janić przewrócił w polu karnym Mierzejewskiego, a arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Rzut karny wykorzystał Nowak. Do wyrównania doszło w 20 minucie i również z rzutu karnego. Strzelcem gola został Adam Mójta.
Drugą część meczu zdecydowanie lepiej rozpoczął Górnik, jednak w 55 minucie to Podbeskidzie cieszyło się z zdobycia gola. Dośrodkowanie w pole karne wykorzystał Szczepaniak, który celnym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Do końca meczu Podbeskidzie kontrolowało sytuację na boisku, a z minuty na minutę sędzia główny spotkania eliminował kartkami graczy z Łęcznej. Najpierw boisko opuścił za drugą żółtą Śpiączka, później czerwony kartonik zobaczył Tymiński, a trener Szatałow, na końcówkę meczu odesłany został na trybuny. Gospodarze zakończyli mecz w dziewiątkę.
Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (1:1)
Nowak 11(k) - Mójta 21, Szczepaniak 55
Górnik: Silvio Rodić - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Lukas Bielak, Leandro - Paweł Sasin (61 Jakub Świerczok), Łukasz Tymiński, Tomasz Nowak, Grzegorz Bonin, Grzegorz Piesio (79 Jan Bednarek) - Bartosz Śpiączka.
Podbeskidzie: Emilijus Zubas - Adam Pazio, Krystian Nowak, Kristian Kolcak, Adam Mójta - Jakub Kowalski (87 Hiszpański), Marek Sokołowski, Mateusz Możdżeń, Mateusz Szczepaniak, Lukas Janić (67 Adam Deja) - Robert Demjan (82 Dariusz Kołodziej).
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl