2021-05-17 09:23:45 TSP, SN 3977
Górale muszą rozstać się z rozgrywkami Ekstraklasy i w następnym sezonie zagrają w 1 lidze.
Mecz o wszystko – albo spadek, albo kolejny wyczyn, o którym kibice wspominać będą przez lata. Podbeskidzie pojechało do Warszawy na mecz z Legią, walczyć o utrzymanie. Radość Góralom dać mogło tylko zwycięstwo, połączone z jednoczesną przegraną Stali Mielec w mecz ze Śląskiem Wrocław.
R E K L A M A
Na to spotkanie trener Robert Kasperczyk zdecydował się na kilka zmian: na ławce mecz rozpoczęli Michał Rzuchowski, Kamil Biliński i Maksymilian Sitek, w podstawowym składzie wyszedł Marco Tulio, Peter Wilson i Jakub Bieroński jako młodzieżowiec. Do wyjściowej „11” wrócił również Rafał Janicki, wobec czego nie znalazł się w niej Dmytro Bashlai, który zastępował Janickiego, gdy ten był kontuzjowany.
Legia mistrzostwo Polski ma już w kieszeni, a dzisiejszy mecz miał stanowić jedynie efektowne zakończenie sezonu. Po końcowym gwizdku przygotowano uroczystość wręczenia medali oraz fetę. Na trybunach wreszcie zasiąść mogli kibice, by oglądać ostatnie 90 minut tego sezonu. Niestety ograniczenie 25% pojemności stadionu jako maksymalnej liczby uczestników imprezy wykluczyło kibiców z Bielska-Białej z tego spotkania, a wejściówki rozeszły się błyskawicznie wśród fanów warszawskiej drużyny, którzy chcieli uczestniczyć w mistrzowskiej celebracji.
Bielszczanie rozpoczęli mecz bez kompleksów. Oskrzydlających akcji próbowali Mamić z Niepsujem, któremu w sukurs szedł niejednokrotnie Modelski. Dobrze wyglądała też współpraca Roginicia z Wilsonem i po takiej akcji, Chorwat mógł zagrozić bramce Legii, ale jego uderzenie obrońcy zablokowali. Chwilę później, to była bodaj 12. minuta gry, świetnie podłączył się do akcji Modelski. Rozegrał piłkę z Niepsujem, potem wyłożył na 18 metr do Tulio, ale strzał Brazylijczyka został zablokowany.
Gospodarze nie pozostawali dłużni Góralom i również odpowiedzieli bardzo groźnym atakiem. Najpierw Kapustkę powstrzymał Peškovič, a dobijał Lopes, ale już ponad poprzeczką. Ponad bramkę piłkę posłał również Mladenović, który dobrze podłączył się do kacji ofensywnej i wykorzystał pozostawioną na boku lukę.
Napór Legii przyniósł efekt w 25 minucie, kiedy Lopes odnalazł się w polu karnym i strzałem głową pokonał Peškovicia. Mimo prowadzenia Legia nie zamierzała się bronić, wręcz przeciwnie, raz po raz rozpędzali koleje akcje ofensywne: a to Skibicki przedarł się między obrońcami i uderzył z ostrego kąta, a to Kapustka sprzed pola karnego huknął w poprzeczkę.
Przez 10 minut od zdobycia gola Górale nie mogli przełamać ataków gospodarzy. Dopiero w 37 minucie Tulio dośrodkowywał w kierunku Wilsona, obrońcy wybili na rzut rożny. Po którym Rundić nie zdołał dosięgnąć piłki, przechwycił ją za to Hora, który jeszcze przełożył sobie obrońcę i strzelił w kierunku bramki, lecz niecelnie.
W drugiej połowie Podbeskidzie dążyło do wyrównania, ale wypracowane przez nie sytuacje nie były na tyle dogodne, żeby zagrozić bramce Cierzniaka - bo tuż po przerwie nastąpiła zmiana w bramce gospodarzy. Uderzał Roginić głową, próbował z dystansu wprowadzony w przerwie Rzuchowski, dużo pracy w ofensywie włożył Sitek, który również od początku drugiej połowy był na boisku.
W 60 minucie na boisku zameldował się najskuteczniejszy z Górali, Kamil Biliński, który jak zwykle walczył o pozycję, ale był starannie pilnowany przez rywali i nie pozwolono mu na wiele.
Tuż przed końcem spotkania fani warszawskiej Legii odpalili środki pirotechniczne i zadymienie stadionu było tak duże, że arbiter został zmuszony przerwać mecz i zaprosił obie drużyny do szatni, gdzie przeczekały aż dokończenie meczu będzie możliwe.
Po powrocie zespołów na boisko wynik meczu już się nie zmienił, losy degradacji rozstrzygnęły się jednak we Wrocławiu, gdzie Stal Mielec w doliczonym czasie wyrównała ze Śląskiem i wynik meczu Legia - Podbeskidzie nie miał już znaczenia. Górale muszą rozstać się z rozgrywkami Ekstraklasy i w następnym sezonie zagrają w 1 lidze.
Legia Warszawa – TS Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Bramka: 25' Lopes
Legia: Boruc (47' Cierzniak) – Juranović (64' Lewczuk), Hołownia (58' Wszołek), Wieteska, Muci, Lopes, Martins, Mladenović (64' Vesović), Jędrzejczyk, Kapustka, Skibicki (58' Kisiel)
Podbeskidzie: Peškovič – Modelski, Janicki, Rundić, Mamić (67' Miakushko), Tulio, Bieroński (46' Sitek), Hora, Niepsu (60' Biliński)j, Wilson (46' Sitek), Roginić (67' Danielak)
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl