2014-08-13 06:00:00 BTS Rekord 2400
Konfrontacja najlepszych zespołów Polski i Ukrainy.
Pierwsze 10 minut tego spotkania to bardzo dobra gra biało-zielonych i kilka dogodnych sytuacji stworzonych pod bramką Evgena Ivaniaka. W piętnastu kolejnych minutach zarysowała się przewaga gości z Charkowa, która zaowocowała bramką dla tej drużyny. Po rozegraniu rzutu rożnego w trudnej sytuacji precyzyjnym strzałem popisał się Dmytro Shamli i w 17 minucie Lokomotiv objął prowadzenie.
W drugiej części gry zawodnicy Rekordu podjęli twardą walkę i toczyli już do końca bardzo wyrównany pojedynek. Chociaż Krystian Brzenk na brak pracy nie mógł narzekać, to jednak to samo można powiedzieć o jego vis-a-vis Dmytro Litwinience. Ten ostatni jako pierwszy skapitulował w drugich 25 minutach – Paweł Machura zagrał prostopadłą piłkę do Artura Popławskiego, który zakładając „siatkę” bramkarzowi Lokomotivu, doprowadził do wyrównania.
Kiedy na niespełna trzy minuty przed końcem spotkania najszybciej w podbramkowym zamieszaniu odnalazł się Mykyta Shpygar i pokonał Brzenka, wydawało się, że to jednak Ukraińcy wyjdą z tego pojedynku zwycięsko. Trener Adam Kryger zareagował natychmiast, desygnując piątego gracza do gry w polu w miejsce bramkarza. Dwukrotnie próbował strzelać Douglas i za drugim razem skutecznie – po jego uderzeniu z 13 metrów piłka wylądowała w „okienku” ukraińskiej bramki.
Rekord Bielsko-Biała - Lokomotiv Charków 2:2 (0:1)
Popławski 41, Douglas 49 - Shamli 17, Shpygar 47
Rekord: Nawrat (Brzenk) - Janovsky, Machura, Polasek, Kmiecik, Szymura, Douglas, Szłapa, Marek, Łysoń, Mentel, Popławski, Biel
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl