Bialska Stal gładko pokonała Skrę Częstochowa
Znakomicie spotkanie rozpoczęli piłkarze BKS Stal. W trzeciej minucie podanie w polu karnym otrzymał Filip Wiśniewski, który strzelił w długi róg bramki zdobywając prowadzenie dla bialskiej Stali. W 23. minucie po strzale głową piłkarza Skry piłka wpadła do bramki BKSu, jednak sędzia odgwizdał faul na Koziku i bramka została nieuznana. Rozochocona Skra podjęła się częstszych ataków na bramkę gospodarzy, ale wynik do końca pierwszej połowy pozostał bez zmian.
W drugiej połowie bielszczanie nie zamierzali bronić wyniku czego efektem już od pierwszych minut drugiej części spotkania była inwazja na bramkę Skry. Bramki dla BKSu mogli zdobyć Caputa, Wiśniewski oraz Sornat jednak piłka po ich strzałach nie znalazła drogi do siatki. Na 2:0 w 55. minucie podwyższył Brychlik. Kolejna bramka dla bielszczan padła w 65. minucie, błąd Kiepury wykorzystał Wiśniewski. Kilka minut później po kolejnym błędzie Kiepury gola zdobył Juraj Dancik. Piłkarze Bialskiej Stali nie zamierzali jednak zaprzestać i atakowali dalej. Pomimo kilka prób wynik pozostał bez zmian i trzy punkty pozostały w Bielsku-Białej.
Spotkanie z Skrą Częstochowa było ostatnim spotkaniem na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej przed przerwą zimową. Ostatnie spotkanie w rundzie jesiennej podopieczni Rafała Goraka rozegrają z Gks Jastrzębie.
BKS Stal - Skra Częstochowa 4:0 (1:0)
Wiśniewski 3,65 Brychlik 55, Dancik 68
BKS Stal: Kozik, Sornat, Dancik, Szczurek, Zdolski (84. Urbaniak), Sobala, Czaicki, Caputa (74. Zelek), Luke (80. Mieszczak), Wiśniewski (71. Iskrzycki), Brychlik.
Skra: Kiepura, Mastalerz (40. Tomczyk), Woldan, Szwarga, Abramowicz, Piwiński (58. Rorat), Czupryna, Musiał, Sobala, Niedbała (58. Semeniuk), Kowalczyk.