Podbeskidzie przerwało serię przegranych spotkań
W pierwszej połowie gra była wyrównana, oba zespoły miało sporo okazji do zdobycia bramek. Najlepszych dla Śląska nie wykorzystali Mila oraz Paxiao. Bielszczanie również zmarnowali dogodne sytuacje. Jedną z nich była z pewnością sytuacja Chmiela, który spudłował z 16 metrów na pustą bramkę, lub też Sokołowskiego, który nieskutecznie wykończył precyzyjne dośrodkowanie Korzyma.
W drugiej połowie doskonałe dośrodkowanie Lukasa Droppa wykorzystał Paxiao, który głową strzelił celnie do bramki. Po utracie bramki Podbeskidzie ruszyło do odrabiania strat. Już w 56 minucie po wrzutce w pole karne, Pavol Stano skierował piłkę do bramki, jednak Słowak znajdował się na pozycji spalonej. W 71 minucie gry, szczęście po raz kolejny uśmiechnęło się w kierunku Górali. Piłkę wywalczył Bartosz Śpiączka, dopadł do niej Krzysztof Chrapek, który wykorzystał błąd bramkarza Śląska Wrocław.
Po wyrównującej bramce gra stała się bardzo nerwowa, a ataki obu zespołów coraz bardzie chaotyczne, jednak wynik nie uległ zmianie.
TS Podbeskidzie-Śląsk Wrocław 2:2 (1:1)
Chmiel 30, Chrapek 71 – Celeban 21, Paxiao 50
TSP: Michal Peskovic - Tomasz Górkiewicz, Dariusz Pietrasiak, Pavol Stano, Piotr Tomasik- Marek Sokołowski (85' Sylwester Patejuk), Anton Sloboda, Maciej Iwański, Damian Chmiel- Maciej Korzym (61' Krzysztof Chrapek), Robert Demjan (61' BartoszŚpiączka)
Śląsk: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Tomasz Hołota, Pior Celeban, Dudu Paraiba- Krzysztof Danielewicz (75' Thomas Hateley), Lukas Droppa - Krzysztof Ostrowski (87' Karol Angielski), Sebastian Mila, Robert Pich (68' Mateusz Machaj) - Flavio Paixao
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl