Podczas wczorajszego meczu o Superpuchar Rekord przegrał z Wisłą Kraków 1:4.
W hali „Pod Dębowcem” zgromadziło się 900 kibiców, którzy po pierwszej połowie byl dumni z postawy zawodników Rekordu. Jednak podczas drugiej połowy nawałnica na bramkę Rekordu odwróciła diametralnie wynik jak i nastroje.
Rekord zdobył jedyną bramkę w 13 minucie. Artur Popławski uderzył piłkę między nogami bramkarza krakowskiej Wisły i umieścił piłkę w bramce.
W 22 minucie bielszczanie stracili pierwszą bramkę po strzale wychowanka Rekordu Pawła Budniaka. Kolejną bramkę dla Wisły strzelił Wojciechowski, a trzy minuty później Pater. Trener Rekordu zdecydował o grze z wycofanym bramkarzem, jednak ta próba też nie przyniosła poprawy rezultatu, a wręcz odwrotnie. Do pustej bramki trafił bramkarz Wisły, ustalając w ten sposób końcowy wynik meczu.
Okazję do rewanżu bielszczanie będą mieli już za dwa tygodnie, w związku ze startującym sezonem ligowym. Wisła Krakbet Kraków będzie pierwszym rywalem Rekordzistów.
Rekord Bielsko-Biała - Wisła Krakbet Kraków 1:4 (1:0)
Popławski 13 - Budniak 22, Wojciechowski 26, Pater 29, Dworzecki 35
Rekord: Brzenk - Janovsky, Popławski, Polasek, Franz, Szymura, Szłapa, Douglas, Marek, Łysoń, Kmiecik, Mentel
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl