2015-04-29 22:20:00 BTS Rekord 2126
Kibice obejrzeli ciekawe, choć bezbramkowe spotkanie w Cygańskim Lesie
Bielszczanie dobrze zapamiętali jesienną porażkę w Zdzieszowicach. Pomni możliwości ofensywnych Ruchu podejmowali ataki od pierwszych minut, ale z pełnym zabezpieczeniem własnych tyłów. Nikt zatem nie zdecydował się na przypuszczenie frontalnego ataku, co nie znaczy, że oba zespoły skoncentrowały się wyłącznie na defensywie. Wręcz przeciwnie, pod obu bramkami działo się dużo i ciekawie. Bloki obronne musiały mieć się na baczności na pełnym dystansie czasowym.
Może ciut bliżej bramkowego trafienia byli bielszczanie m.in. po uderzeniach Łukasza Rupy, Marka Sobika czy Bartosza Woźniaka. Można było jednak odnieść wrażenie, że każde natarcie zdzieszowiczan niesie zalążek bramki. Gdyby „rekordzistom” udało się wreszcie trafić do bramki Arkadiusza Fessera, to pewnikiem piłkarze Ruchu odpowiedzieliby tym samym. Co zdarza się nieczęsto, chyba żadna z drużyn nie może utyskiwać nad podziałem punktów, a i kibice wcale nie opuszczali trybun stadionu znudzeni, czy zawiedzeni poziomem. Niezadowolony jest zapewne trener przyjezdnych Łukasz Rogacewicz, którego za krytykę orzeczeń arbiter relegował z ławki rezerwowych.
Rekord B-B - Ruch Zdzieszowice 0:0
Rekord: Góra – Maślorz, Profic, Rucki, Żołna (85. Waliczek), Sikora (64. Olszowski), Szędzielarz, Ł. Rupa (78. Woźniak), Sobik, Szymański, Małyjurek(73. Kubica)
Ruch: Fesser - Polak, Bachor, M. Dyczek, Nowak, Ł. Damrat, Sotor (90. Korbiel), Kiliński, Szatkowski, Marzec, Rychlewicz (59. Czajkowski)