2016-05-15 23:15:00 TS Podbeskidzie 2545
Trener Podoliński: Oprócz samego meczu chciałbym powiedzieć, że obserwując ekstraklasę pierwszy raz zetknąłem się z tym, że zespół, który spada i wiadomo, że zawaliliśmy, dostał owacje od kibiców
Gdyby nie okoliczności i wynik końcowy to mecz dla postronnego kibica mógł być bardzo przyjemny. W tym meczu stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych niż we wszystkich pozostałych meczach rundy finałowej. Myślę, że to miało decydujący wpływ na miejsce, w którym jesteśmy. Oprócz samego meczu chciałbym powiedzieć, że obserwując ekstraklasę pierwszy raz zetknąłem się z tym, że zespół, który spada i wiadomo, że zawaliliśmy, dostał owacje od kibiców. Do tej pory jestem w szoku, chciałbym tym ludziom podziękować i choćby z tego względu warto żeby jak najszybciej ekstraklasa do Bielska powróciła. Szkoda, żeby taka atmosfera, która jest tutaj, rodzinna i ciepła, została zmarnowana. Jestem pod ogromnym wrażeniem i w imieniu swoim i zawodników dziękujemy wszystkim, którzy byli dziś na meczu. Zawiniliśmy i od tego nie uciekniemy i musimy wziąć winę na siebie.
Zapytany o uraz Adama Dei: Adam spadł na nogę i wystąpił przeprost kręgosłupa, jest teraz w szpitalu czeka na rezonans. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, bo wyglądało to przez chwile fatalnie.
Na pytanie o swoją dalszą przyszłość w klubie: W tym tygodniu jestem umówiony na spotkanie z władzami klubu i po nich i ja i piłkarze na pewno dowiemy się więcej. Mam jedną rzecz, której bardzo żałuje, to jest poczucie żalu, że pracowałem tu tak krótko, bo pracowało mi się tu bardzo dobrze. Nie mówię o wyniku, czyli spadku z ekstraklasy, ale ja osobiście czuję się tu bardzo dobrze.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl