Wspólne mikołajki kibiców Ruchu i Podbeskidzia
Sobotnie spotkanie było kolejną szansą dla drużyny Podbeskidzia na odczarowanie stadionu miejskiego. Zadanie nie było łatwe, ponieważ drużynie z Bielska-Białej, przyszło zmierzyć się z wyżej notowanym Ruchem, co więcej mimo zakazu stadionowego wspieranym przez sporą grupę fanów, którzy zajęli kilka sektorów. Po 90 minutach gry spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, a obie bramki padły po rzutach karnych.
- Znów nie udało się nam wygrać, więc ciężko jest się doszukiwać pozytywów. Chcieliśmy bardzo wygrać to spotkanie, ale niestety nie udało się nam zamienić momentami, bardzo dobrą grę na trzy punkty. Zostały nam dwa spotkania do końca tego roku i musimy postarać się zdobyć w nich jak najwięcej punktów - powiedział na pomeczowej konferencji Mateusz Szczepaniak
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 1:1 (1:0)
Kołodziej 14(k) – Stępiński 65(k)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zubas - Pazio, Nowak, Lazarus, Adu - Kowalski (70' Jonkisz), Kołodziej, Możdżeń, Kato - Demjan, Szczepaniak.
Ruch Chorzów: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Oleksy - Surma, Iwański - Mazek, Lipski, Podgórski (59' Zieńczuk) - Stępiński (82' Efir).