2014-09-07 06:00:00 berkon 3453
Mistrz Polski w DH odpowiada na pytania SN.
Sylwetka : Sportowiec pochodzący z Wieliczki, profesjonalny Rider DH & Enduro, jeden z najzdolniejszych polskich zjazdowców, Mistrz Polski w Downhill-u, uczestnik oraz triumfator światowych oraz europejskich zawodów w DH & Enduro, zawodnik Team NS Bikes/FroPro.
Jak zaczęła się Twoja przygoda z rowerem?
W wieku 13 lat poznałem kilka osób, które zaszczepiły we mnie pasję do Downhillu. Od tamtej pory zawsze czerpię z jazdy przyjemność.
Jak długo ścigasz się na rowerze? Jaki styl jazdy preferujesz?
Pierwszy raz wystartowałem w zawodach mając 15 lat, czyli w roku 2008. Ciężko określić dokładny styl jazdy, który mi odpowiada. Przede wszystkim zależy to od rodzaju trasy. Najbardziej lubię jeździć po trasach, które wymagają dużej płynności przejazdu.
W których zawodach w obecnym sezonie masz zamiar wziąć udział?
We wrześniu wybieram się na ostatnią edycję Pucharu Europy IXS. Sezon startowy zakończę w październiku w Szwajcarii.
Na jakim sprzęcie startujesz w obecnym sezonie?
W tym sezonie, dzięki moim sponsorom NS Bikes oraz firmie Gregorio, mam możliwość jazdy na sprzęcie najwyższej jakości. Firma NS Bikes wyposażyła mnie w ramę zjazdową Fuzz oraz kokpit, a firma Gregorio w amortyzatory Marzchocci, hamulce Formula oraz opony Onza.
Jak wyglądają warunki do treningu w Wieliczce i okolicach? Gdzie trenujesz w sezonie?
W okolicach mojego domu istnieje już kilka tras, na których trenuję. Oprócz tego jest wiele miejsc, w których mogę jeździć na rowerze XC i Enduro. W trakcie sezonu skupiam się głównie na treningach za granicą. Bikeparki w Austrii, Francji czy u naszych sąsiadów Czechów i Słowaków są lepiej przygotowane i oferują trasy bardziej wymagające i dłuższe.
Opowiedz o Twoich przygotowaniach poza sezonem.
Po zakończeniu sezonu mam około miesiąca przerwy od intensywnych treningów. Później, jak tylko pogoda pozwala, staram się dużo jeździć na rowerze, trochę czasu spędzam również na siłowni.
Gdzie są według Ciebie najlepsze warunki do uprawiania Downhillu?
Zawsze najlepiej wspominam czas spędzony w Austrii. W bikeparku każdy znajdzie trasę dla siebie, wszystkie są bardzo dobrze przygotowane.
Czy pasja rowerowa mocno koliduje z codziennymi obowiązkami?
Rodzina przyzwyczaiła się już do tego, że rzadko jestem w domu, więc nie mam zbyt wielu obowiązków. Z kolei na studiach otrzymałem indywidualny tryb nauczania, co pozwala mi skupić się na treningach i zawodach.
Jak według Ciebie kształtuje się obecny poziom DH w Polsce?
Myślę, że poziom powoli się podnosi. Przede wszystkim jest coraz więcej osób, które zaczynają jeździć na rowerze w bardzo młodym wieku. Dzięki temu za kilka lat więcej Polaków i Polek będzie odnosić sukcesy w tym sporcie. Wydaje mi się, że Downhill staje się coraz bardziej popularny. Puchar Skrzata pokazał wszystkim, że jest to sport wielopokoleniowy.
Jak oceniasz rywalizację w Europejskich zawodach względem poziomu jaki obecnie jest w kraju?
Przede wszystkim poziom przygotowania zawodników jest o wiele wyższy niż u nas. Poczynając od zaplecza sprzętowego, teamu, kończąc na treningach na trudnych trasach. Niestety ta różnica jest jeszcze bardzo zauważalna. Myślę jednak, że z roku na rok ta granica będzie się coraz bardziej zacierać.
Downhill to bardzo kontuzyjny sport. O czym trzeba pamiętać, aby zminimalizować ryzyko poważniejszych urazów?
Na pewno należy pamiętać o wszystkich ochraniaczach: na kolana, łokcie, kręgosłup, klatkę piersiową. Najważniejszy jest jednak kask. Ponadto myślę, że należy mierzyć siły na zamiary. Każdy powinien dobrać trasę odpowiadającą swoim umiejętnościom.
Kilka porad które możesz udzielnić młodym adeptom Downhillu.
Przede wszystkim zawsze skupiajcie się na tym, żeby czerpać z jazdy przyjemność.
Na koniec kilka słów od Ciebie (dla czytelników).
Chciałbym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierają i trzymają kciuki za moje starty.
Dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych udanych startów!
Dziękuję! Pozdrawiam.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl