Trzy punkty wywalczone w niezłym stylu pozostały w Cygańskim Lesie
Pierwszy cios Rekord zadał w 32. minucie - zamieszanie w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykorzystał Woźniak oddając celny strzał. Po utracie bramki zdecydowanie ożywili się piłkarze z Wesołej, którzy rozpoczęli oblężenie bramki strzeżonej przez Górę. Jednak liczne próby w pierwszej części połowy na szczęście gospodarzy się nie udały.
W 54 minucie piłkarze Górnika Wesoła doprowadzili do wyrównania, a wszystko przez chwilę nieuwagi w defensywie Rekordu a do piłki dopadł Haftowski, który strzałem w krótki róg pokonał Górę. Dwie minuty później Rekord ponownie wyszedł na prowadzenie po akcji Marka Sobika i wykończeniu Żołny. Na 3:1 podwyższył w 75. minucie Woźniak, a w 86 minucie rywali dobił Szymański, który wykończył akcję Bernata.
Rekord Bielsko-Biała - Górnik Wesoła 4:1 (1:0)
Woźniak 32,75 Żołna 56, Szymański 86 - Haftkowski 54
Rekord: Góra - Maślorz, Bojdys, Rucki, Waliczek, Żołna (66. Sikora), Wasiluk (58. Bernat), Szymański, Sobik, Olszowski (73. Cybulski), Woźniak (81. Czernek)