2017-07-30 12:40:00 GOPR Beskidy 4068
GOPR Beskidy: Wczorajszy dyżur zapowiadał się spokojnie, jednak dobra pogoda ściągnęła w góry wielu turystów, rowerzystów, paralotniarzy.
Wczorajszy dyżur zapowiadał się spokojnie, jednak dobra pogoda ściągnęła w góry wielu turystów, rowerzystów, paralotniarzy.
- O 12:10 otrzymano zgłoszenie o lądowaniu paralotniarza na drzewie poniżej zachodniego startowiska na Żarze. Z CSR wyjechał zespół ratowników. Po dotarciu na Żar okazało się, że na drzewach zawisł kolejny pilot. Po sprawdzeniu stanu pilotów rozpoczęto ewakuację pierwszego paralotniarza. W międzyczasie na drzewach lądował tandem (wisiało już trzech pilotów oraz pasażer. Po 20 minutach pierwszy pilot był na ziemi, bezpieczny bez urazów. Rozpoczęto ewakuację kolejnego paralotniarza. Po kolejnych 40 minutach był na ziemi cały i bezpieczny bez urazów. W czasie ewakuacji drugiego paralotniarza na miejscu pojawiły się zastępy Straży Pożarnej z Lipowej, Żywca i Międzybrodzia Żywieckiego, którzy zajęli się ewakuacją tandemu. Na miejscu pojawiło się również 4 ratowników GOPR którzy zdjęli dwa skrzydła z drzew. W trakcie ściągania paralotni spadł kolejny paralotniarz (doznał urazu nogi). Po ściągnięciu skrzydeł GOPR zakończył działania na Żarze. W trakcie powrotu ratowników do CSR otrzymano informację od Tamary Dudek (Szkoła Paralotniowa "ALTI") o kolejnym zdarzeniu. Pilot ratował się na spadochronie zapasowym i zawisł na drzewach. Na szczęście nic poważnego się nie stało - samodzielnie zszedł na ziemię - informuje GOPR Beskidy.
W czasie działań na Żarze, ratownicy z Klimczoka i CSR udzielili pomocy turyście z problemami kardiologicznymi, którego ewakuowali z "Pięciu Dróg" do Szczyrku i przekazali ZRM.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl