2023-07-11 16:36:55 Super-Nowa, UM Bielsko-Biała 2449
Uroczystości upamiętniające 80. rocznicę krwawej niedzieli na Wołyniu odbyły się 11 lipca w Bielsku-Białej. Miejscem obchodów był Cmentarz Wojska Polskiego, zebrani spotkali się przy pomniku poświęconym Polakom zamordowanym przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1943-1945.
Pomnik na Cmentarzu Wojska Polskiego został odsłonięty 11 lipca 2018 roku, w 75. rocznicę krwawej niedzieli będącej kulminacją rzezi wołyńskiej. Uchwałą z 22 lipca 2016 roku Sejm RP ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.
W dzisiejszych uroczystościach udział wzięli samorządowcy z prezydentem miasta Jarosławem Klimaszewski na czele, kresowiacy, przedstawiciele organizacji kombatanckich, poczty sztandarowe, wojsko, rodziny pomordowanych i ich potomkowie oraz mieszkańcy. Odśpiewano hymn państwowy, a na zakończenie władze miasta i zebrani złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem.
Głos zabrał prezydent Bielska-Białej. Jarosław Klimaszewski mówił o tym, że trzeba pielęgnować wspólnotę między polskim i ukraińskim narodem, ale jednocześnie pamiętać, że mamy między sobą niedokończone sprawy.
- Ta okrągła rocznica - w kontekście tego, że trwa wojna w Ukrainie, w kontekście tego, że w naszym mieście przyjęliśmy wielu uchodźców - jest niezwykle ważna. Cytując za ojcem świętym Janem Pawłem II: Ważne, żeby skupiać się przede wszystkim na tym, co łączy, a dopiero potem na tym, co dzieli. Nie możemy jednocześnie zapominać o tym, że sprawy nie są dokończone, że wielu mieszkańców Bielska-Białej, ale nie tylko, bo wielu kresowian nie wie, gdzie ma zapalić świeczkę na grobie pomordowanych bliskich. Myślę, że nie ma lepszego czasu i nie było w historii obu państw, chociaż trwa to już 80 lat, aby te sprawy rozwiązać. Powinniśmy, każdy na swoim poziomie, o to zabiegać. Wszyscy powinniśmy zadbać o to, aby prawda była dwustronnie wyjaśniona – mówił prezydent. - Przesłanie z tej dzisiejszej rocznicy i z wydarzeń sprzed lat powinno być takie - aby to nigdy się nie powtórzyło, a jak wiemy, nie jest to takie pewne – dodał.
Wartość pamięci o zmarłych podkreślał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Bielska-Białej i prezes Stowarzyszenia Dom Polski Piotr Ryszka.
- Dziś musimy pamiętać o tym, że znacznie gorszy od śmierci, jest brak pamięci. To, że dziś tak licznie się tu spotykamy, jest wielką radością, ale przede wszystkim znakiem, że pamiętamy o wszystkich, którzy odeszli. W naszej historii - tej najnowszej, ale i tej starożytnej - do czynów i obowiązków każdego należało, by zmarłych pochować. Mam nadzieję, że ci, którzy jeszcze spoczywają w nieznanych grobach, zostaną ekshumowani i imiennie, w sposób szczególny, pochowani. Dla nich wszystkich: Wieczne odpoczywanie – zakończył modlitwą.
Rys historyczny zbrodni przypomniał Mieczysław Adaszyński ze Stowarzyszenia Miłośników Złoczowa i Kresów Południowo-Wschodnich, przemawiali też bielszczanin, autor książek Rajmund Pollak i kresowianka Kazimiera Głogowska-Gosz.
Niedziela, 11 lipca 1943 roku była punktem kulminacyjnym rzezi wołyńskiej, akcji masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery, Ukraińską Powstańczą Armię oraz ukraińską ludność cywilną. W ciągu kilku tygodni wymordowano około 120.000 Polaków.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl