2024-06-04 13:58:58 Bielsko-Biała. Alarm przeciwpowodziowy 2432
Minionej nocy w Bielsku-Białej spadło tyle deszczu, ile normalnie spada w ciągu miesiąca. Z powodu ponadnormatywnych opadów w wielu miejscach w mieście doszło do utrudnień w komunikacji i podtopień
Minionej nocy w Bielsku-Białej spadło tyle deszczu, ile normalnie spada w ciągu miesiąca. Z powodu ponadnormatywnych opadów w wielu miejscach w mieście doszło do utrudnień w komunikacji i podtopień. Woda wdarła się do wielu budynków. W związku z tą sytuacją Prezydent Jarosław Klimaszewski ogłosił alarm przeciwpowodziowy na terenie miasta.
R E K L A M A
Dziś rano w Ratuszu zebrał się sztab kryzysowy. Prezydent Jarosław Klimaszewski podjął decyzję o ogłoszenia alarmu przeciwpowodziowego na terenie Bielska-Białej. W zarządzeniu czytamy m.in.: Ogłaszam z dniem 4 czerwca 2024 roku od godz. 8:00 aż do odwołania alarm przeciwpowodziowy na terenie miasta Bielska-Białej. Zobowiązuję Miejski Zespół Zarządzania Kryzysowego do podejmowania czynności organizacyjnych i technicznych w celu ochrony przeciwpowodziowej. Zarządzenie wchodzi w życie z dniem podpisania.
Decyzja została podjęta na podstawie raportów poszczególnych służb, które całą noc walczyły ze skutkami ulewy. Jak wynika z relacji, zalane zostały m.in. Przedszkola nr 5, 37, 17, stacja benzynowa przy ul. Andersa, Szpital pod Bukami, zajezdnia autobusów Komunikacji Beskidzkiej, Archiwum Państwowe przy ul. Legionów i część cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej.
Jak informował komendant Państwowej Straży Pożarnej bryg. Roman Marekwica, na terenie miasta i powiatu zewidencjonowano około 740 miejsc związanych ze skutkami intensywnych opadów deszczu. W tej chwili na obszarze podległym bielskiej PSP ze skutkami zalań walczy 35 zastępów PSP i OSP - czyli około 200 strażaków. Ze względu na spodziewane opady komendant już wcześniej podniósł stan osobowy komendy i w razie konieczności wyśle kolejne zastępy. Dodatkowo z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach ściągnięto pluton z małymi pompami, aby jak najszybciej wypompować wodę z zalanych posesji.
Prezydent pytał o narażone na największe niebezpieczeństwo rejony miasta i o to, jak jesteśmy przygotowani do ewentualnej ewakuacji. Naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego Krzysztof Gałuszka zrelacjonował sytuację w mieście - ze wstępnych informacji wynika, że największe szkody są w Hałcnowie w rejonie budowy S1, na ulicach Partyzantów i Cieszyńskiej. Ulica Grażyńskiego została całkowicie zamknięta.
Niepokoją również doniesienia o częściowym zalaniu cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej (jak zapewnił Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Bielsku-Białej dr n. med. Jarosław Rutkiewicz, ta sprawa i ewentualne zagrożenia związane z zalaniem cmentarza są monitorowane).
W Podbeskidzkim Ośrodku Interwencji Kryzysowej przygotowano 37 miejsc dla osób ewakuowanych, ale póki co nie zaszła potrzeba ewakuacji.
Zastępca komendanta miejskiego policji Piotr Jakubiec poinformował, że gdyby sytuacja powodziowa się pogarszała, posiłki z Komendy Wojewódzkiej Policji zostaną skierowane do Bielska-Białej.
Prezydent Jarosław Klimaszewski porozumiał się w wojewodą śląskim co do dalszych działań i wsparcia. Ze względu na to, że sytuacja jest dynamiczna, w PSP uruchomiono stały sztab kryzysowy, a policja uruchomiła numer specjalny - 47 857 12 69 - pod który można szybko zgłaszać potrzeby związane z powodzią.
Kolejne posiedzenie sztabu kryzysowego wyznaczono na godzinę 12.00. Zgodnie z prognozami, opady deszczu mają maleć, jednak ustąpią dopiero po godzinie 17.00. Dlatego trzeba mieć rękę na pulsie i reagować na bieżąco.
JacK
Po godz. 5 rano stan wody na Białej w Mikuszowicach wynosił 196 cm (stan ostrzegawczy 170 cm).
Uruchomiono magazyny z piaskiem, mieszkańcy mogą pobierać worki np. od lokalnych jednostek OSP.
Informacja będzie aktualizowana.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl