Około 300 wolontariuszy kwestowało na ulicach Bielska-Białej
Około 300 wolontariuszy kwestowało na ulicach Bielska-Białej oraz okolic w ramach Wielkiej orkiestry Świątecznej Pomocy. Po raz 21 bielski sztab został zorganizowany przez Grupę Ratownictwa PCK. Nad bezpieczeństwem wolontariuszy przez cały dzień czuwała policja oraz straż miejska.
Podczas tegorocznego finału pieniądze zbierane były na podtrzymanie standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycznych i onkologicznych oraz dla godnej opieki medycznej seniorów.
Razem z WOŚP w Bielsku-Białej zagrali m.in. na Starym Rynku w Bielsku-Białej, gdzie na ustawionej scenie od godziny 14: 00 odbywały się licytacje, koncerty, pokazy sprzętu ratowniczego czy też pojazdów wojskowych.
- Jeżeli nasz rząd nie jest wstanie zapewnić nam urządzeń w szpitalach, to my sami, jako naród na niego zbierzemy – powiedział Kamil, wolontariusz z Bielska-Białej
Tradycyjnie koncert odbywał się w Rudeboy’u. Każdy, kto przyszedł do klubu wrzucał do puszki ustaloną wcześniej przez organizatora kwotę i mógł wziąć udział w licytacjach licznych gadżetów, płyt czy też koszulek Vadera, Acid Drinkers, czy też Immolation oraz posłuchać takich zespołów jak Heart Attack, Hilium, Another Source of Light, Soutch Machine czy też De Łindows
Na rzecz WOŚP-u zagrali również w Klubokawiarni Aquarium, a w Galerii Sfera podczas 23. Finału odbyło się spotkanie z przedstawicielami ExtremeTraumaTeam. Podczas, którego dzieci oraz dorośli mogli dowiedzieć się jak poprawnie wykonać resuscytację krążeniowo-oddechową, jak wezwać służby ratunkowe, czy też, co wchodzi w skład apteczki pierwszej pomocy.
Po północy na koncie WOŚP było 36 mln 228 tys. 912 zł. Ostateczny wynik zbiórki poznamy jednak dopiero za kilka tygodni. Sztab WOŚP Grupa Ratownictwa PCK Bielsko-Biała podał informację, że o 8:30 dzięki ofiarności mieszkańców Podbeskidzia zebrał 185 tys zł. To jednak nie ostateczna kwota ponieważ nadal trwa liczenie.
- Miliony Polaków pokazały, że są z nami i naprawdę nieważne, ile zbierzemy, gdyby nawet teraz stanęła zbiórka, to i tak kupimy mnóstwo sprzętu. Ja wiem, że pieniędzy będzie więcej, ale od razu mówię, że nie bijemy rekordów, nie chcemy bić rekordów w takim niespokojnym czasie - w Europie, na świecie i u nas w Polsce - mówił Jerzy Owsiak wieczorem dziennikarzom.