2016-08-02 05:00:00 KMP Bielsko-Biała 2173
Włamywacz niczym filmowy „Spiderman” wspinał się po murach, rynnach i gzymsach do mieszkań na wyższych piętrach. Po wypchnięciu okna, wchodził do środka i plądrował pokoje w poszukiwaniu kosztowności.
Włamywacz niczym filmowy „Spiderman” wspinał się po murach, rynnach i gzymsach do mieszkań na wyższych piętrach. Po wypchnięciu okna, wchodził do środka i plądrował pokoje w poszukiwaniu kosztowności. Policjanci z komisariatu III w Bielsku-Białej zatrzymali 20-latka, który okradł w ten sposób aż trzy lokale w centrum miasta. Śledczy odzyskali skradzione przez niego mienie. Grozi mu do 10 lat za kratami.
Nocą z piątku na sobotę, włamywacz przedostał się do mieszkania na ul. Krasińskiego w Bielsku-Białej. Mieszkańcy spali, gdy rabuś przeszukiwał pokoje w poszukiwaniu łupów. Skradł 2 laptopy i telefon komórkowy. Tej samej nocy włamał się także do lokalu w centrum miasta, gdzie skradł gotówkę w wysokości 300 zł. Zaledwie dwie godziny później wdrapał się do mieszkania usytuowanego na 2 piętrze kamienicy przy bielskiej ul. Mickiewicza. Niepokojące odgłosy wybudziły ze snu 82-letnią właścicielkę. Włamywacz próbował ukryć się pod łóżkiem. Kobieta zachowała zimną krew i spłoszyła nieproszonego gościa, który w pośpiechu uciekł z mieszkania. Nie zdążył nic skraść.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania rabusia. Gromadzili dowody i sprawdzali każdy szczegół, który mógł ich skierować na jego trop. Prowadzone czynności doprowadziły do ustalenia sprawcy, którym okazał się 20-letni bielszczanin. Mężczyzna został zatrzymany. W czasie przeszukania jego mieszkania policjanci odnaleźli skradzione łupy. Zatrzymany usłyszał wczoraj zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje teraz prokurator. Grozi mu do 10 lat za kratami.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl