2023-02-10 15:58:17 Art Partnera 811
W dobie TikToka modowe minitrendy rosną jak grzyby po deszczu – jednym z nich jest intrygujący dystopiacore. Przyciąga Cię to, co mroczne i przerażające, optymizm uważasz za przeżytek i nie masz najmniejszej ochoty na rezygnowanie z ukochanej czerni? Dystopiacore może być dla Ciebie idealnym źródłem inspiracji!
Łączy w sobie elementy goth, punku, grunge’u, utylitarnego militaryzmu… i praktycznych dresów. Jest w nim trochę minimalistycznej awangardy, szczypta cyberpunku i sporo futuryzmu. Trend dystopiacore odnalazł się na wybiegach i na ulicach, a w social mediach podbija kolejne serca, przekonując do czerni, materiałów imitujących skórę i wszechogarniającego mroku.
Samo słowo dystopia oznacza oczywiście utwór literacki lub film, przedstawiający czarną wizję przyszłości: często powtarzającymi się motywami są katastrofy ekologiczne, totalna kontrola społeczeństwa, autokratyczny rząd, który sprawuje totalną kontrolę nad społeczeństwem dzięki zaawansowanej technice. Koncówka -core oczywiście wskazuje na trend, który rozwija się dzięki social mediom. Estetyka takiego świata jest mroczna i ponura, wręcz przygnębiająca: bohaterzy i bohaterki dystopijnych opowieści są zmuszeni do walki o przeżycie, więc nie przykładają wagi do swojego stroju.
Ten temat przewija się w literaturze i kinie już od bardzo dawna: za jednego z pionierów zalicza się Orwella, autora słynnego Roku 1984. Do najważniejszych inspiracji można zaliczyć przede wszystkim słynne Metro Glukhovsky’ego. Seria książek, która zainspirowała serię gier zaliczanych już do kultowych, przedstawia postapokaliptyczny świat, w którym ocalała ludzkość chowa się w tunelach metra. Do niedawnego wybuchu popularności tego trendu mogła przyczynić się premiera kolejnej części Martrixa i ogromny sukces ekranizacji Diuny. Psychologowie zajmujący się modowymi trendami zauważają też, że dla części społeczeństwa doświadczeniem traumatycznym był lockdown: opustoszałe ulice wielkich miast budziły głębokie poczucie niepokoju. Zainwestowanie w utylitarnie minimalistyczną garderobę jest pewnego rodzaju odreagowaniem tego stanu.
W szafie fana lub fanki dystopiacore rządzi czerń: nie ma tam miejsca na pastele. Absolutny mrok z rzadka przełamywany jest plamą koloru. Czarny płaszcz damski to podstawa: najczęściej dwurzędowy, przywodzący na myśl wojskowe mundury. Na sezony przejściowe, gdy grube dzianiny z wełną nie zdają egzaminu, idealny jest płaszcz z imitacji skóry. Fani dystopiacore chętnie noszą go razem ze spodniami wykonanymi z ekoskóry, tworząc all leather look. Jeśli chodzi o spodnie, często wybierany jest wygodny krój jogger – ich praktyczny, militarny vibe idealnie pasuje do dystopijnego klimatu. Tutaj może pojawić się odrobina koloru – oprócz czerni pojawia się także klasyczny wzór wojskowego moro.
W kwestii akcesoriów - obowiązkowe są rękawiczki bez palców: chociaż nie należą do najbardziej praktycznych dodatków, świetnie przywołują klimat walki o przetrwanie w niesprzyjającym świecie. Nakrycia głowy mogą decydować o ostatecznym charakterze outfitu: czapka z daszkiem doda odrobinę steetwearowego luzu, a bucket hat z imitacji skóry przywiedzie na myśl raczej androginiczny futuryzm.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl