2015-01-22 12:50:00 KPP Żywiec 2060
Dzięki opanowaniu i profesjonalnemu podejściu dyżurny z Żywca uratował życie 31-letniego mężczyzny
Desperat zadzwonił na telefon alarmowy żywieckiej policji i powiedział, że chce z sobą skończyć. Dzięki umiejętnie prowadzonej rozmowie dyżurny dowiedział się, gdzie on się znajduje. Już wkrótce na miejsce przyjechali policjanci z Łodygowic oraz Szczyrku, którzy przekazali go ekipie karetki pogotowia.
Wczoraj około godz. 7:40 na telefon alarmowy żywieckiej policji zatelefonował mężczyzna i powiedział, że chce z sobą skończyć, jak poinformował zażył lekarstwa i popił rozpuszczalnikiem. Dyżurny w sposób opanowany i spokojny prowadził rozmowę z desperatem, którym okazał się 31-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Dzięki umiejętnie zadawanym pytaniom dowiedział się, gdzie on się znajduje. Okazało się, że jest w samochodzie, na jednej ze stacji paliw w Rybarzowicach.
Dyżurny cały czas zajmował uwagę rozmówcy i tak kierował dyskusją, aby ten nie mógł się rozłączyć. W międzyczasie jego zastępca organizował pomoc dla desperata. Nawiązano kontakt telefoniczny z pracownikami stacji paliw, którzy zabezpieczyli kluczyki 31-latka. Wkrótce na miejsce przyjechali policjanci z komisariatu w Łodygowicach oraz Szczyrku. Stróże prawa przekazali mężczyznę ekipie karetki pogotowia, która zabrała go do szpitala.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl