2023-11-30 10:41:10 Art Partnera 687
Ostatni kwartał roku to dla firm z branży e-commerce (i nie tylko) sprzedażowe „żniwa” - czekają nas przecież zarówno wyprzedaże związane z Black Friday, jak i przedświąteczna zakupowa gorączka. Tak duży wzrost składanych zamówień to także jednak spore wyzwanie pod względem logistycznym — jak sobie z nim poradzić? Jak sprawić, by łańcuch dostaw w tym najgorętszym okresie „nie pękł”?
Każdego roku właściciele sklepów internetowych (zwłaszcza ci, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki na rynku) przekonują się, dosyć boleśnie, o tym, że w czasie listopadowych i grudniowych promocji standardowe rozwiązania logistyczne… niekoniecznie się sprawdzają. I dlatego przygotowania do „zakupowej gorączki” warto zacząć na długo przed pojawieniem się pierwszych reklam z okazji Black Friday.
Na pierwszym miejscu zadbajmy o to, aby na magazynowych półkach znalazła się odpowiednia ilość towaru — oczywiście, z uwzględnieniem prognozowanego wzrostu popytu. Nie zwlekajmy z zaopatrzeniem magazynu; czas naprawdę ma znaczenie. Im bliżej zakupowego peaku, tym większa szansa, że na drodze zamówionych produktów do magazynu pojawią się problemy — czy to z dostawą, czy na etapie produkcji.
Kolejna kwestia — na zwiększoną ilość zamówień (oraz czekającego na półkach towaru) należy przygotować sam magazyn. Oczywistym pomysłem będzie wynajęcie dodatkowej przestrzeni magazynowej — ale najpierw warto spróbować wykorzystać do maksimum już dostępną przestrzeń (podpowiadamy — także i w pionie!). Ciekawym rozwiązaniem może być skorzystanie z metody cross-dockingu, w której trafiające do magazynu towary… nie podlegają magazynowaniu — po przyjęciu są kontrolowane, konsolidowane w zamówienia i od razu wysyłane. To świetny sposób, by „odciążyć” właściwy magazyn — we współpracy z niektórymi sklepami z takiego modelu korzysta chociażby Omnipack (https://omnipack.com/pl/), a więc czołowy operator logistyczny w Polsce.
W ostatnich miesiącach roku jak nigdy daje o sobie znać „problem ostatniej mili” - chodzi o trudności pojawiające się na etapie dostawy zamówień do klientów. W tej kwestii piłeczka leży raczej po stronie dostawców — firmy kurierskie zwiększają w tym czasie ilość transportów i korzystają z ciągle rozbudowywanych sieci punktów odbioru, które znacząco zwiększają elastyczność pracy dostawców. Jak możemy im pomóc? Na przykład synchronizując pracę magazynu z dostawcami — tutaj pomoże chociażby integracja systemów WMS (zarządzania magazynem) i TMS (zarządzania dostawami), które razem ułatwią optymalizację kosztów dostawy, wymianę informacji z firmami kurierskimi oraz planowanie tras dostaw.
Każdy sposób na optymalizację łańcucha dostaw może być skuteczny — ale przy tym kosztowny i czasochłonny. Dlatego najlepszym rozwiązaniem dla sklepów internetowych jest… powierzenie logistycznych obowiązków komuś innemu! Najlepiej w modelu fulfillmentu (więcej o nim na https://omnipack.com/pl/blog/czym-jest-fulfillment-tajemnica-najlepszych-ecommerce), który obejmuje swoim zakresem wszystkie etapy realizcji zamówień— od przyjmowania zamówień i towarów po ich wysyłkę oraz współpracę z firmami kurierskimi.
Operatorzy logistyczni, tacy jak wspomniany już Omnipack (https://omnipack.com/pl/fulfillment) z zasady mają o wiele większe możliwości skalowania procesów magazynowania (m.in. dzięki rozbudowanemu zapleczu magazynowemu) i dostaw (to zasługa „efektu skali” oraz ścisłej współpracy z całą siecią przewoźników) niż przedsiębiorca prowadzący logistykę swojej firmy „na własną rękę”. Jeśli nie chcesz martwić się kosztami nadprogramowej przestrzeni magazynowej oraz wynagrodzeń dla dodatkowych pracowników, czy myśleć o koordynowaniu pracy magazynu z dostawcami, a wręcz przeciwnie — fulfillment będzie optymalnym rozwiązaniem dla Twojego sklepu.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl