Mirosława Nykiel: Użyłam tych mocnych słów ponieważ widzę, że demokracja jest zagrożona
„Do czego zmierza PiS? - nocny zamach stanu?” pod takim hasłem w piątek posłanka Mirosława Nykiel zorganizowała konferencję, na której spotkała się z przedstawicielami lokalnych mediów. Spotkanie z mediami dotyczyło omówienia działań opcji rządzącej m.in. z ostatniego posiedzenia sejmu.
- Jestem parlamentarzystką 10 lat i staram się używać słów adekwatnych do sytuacji, ważyć słowa bo uważam to za obowiązek i odpowiedzialność każdego polityka. Użyłam tych mocnych słów ponieważ widzę, że demokracja jest zagrożona. Czułam to po raz pierwszy. Od dłuższego czasu nie miałam wrażenia, że coś bardzo niebezpiecznego i bardzo niedobrego dla Polski się dzieje – odniosła się do ostatniego posiedzenia w Sejmie Mirosława Nykiel, posłanka RP
Podczas spotkania Mirosława Nykiel przypomniała również, że w swoim życiu miała również okazję walczyć o wolność.
- Byłam przewodniczącą Komisji Zakładowej Solidarności w stanie wojennym. Wiem co znaczy totalitaryzm, rządy jednej opcji. Teraz zaczęłam się poważnie obawiać o losy mojego Państwa. Nie bez przyczyny PO starała się zrobić wszystko by zademonstrować, co tak naprawdę się dzieje – Mirosława Nykiel
Posłanka odniosła się również do podjętej w nocy ze środy na czwartek uchwały stwierdzającej nieważność dokonanego w poprzedniej kadencji wybory pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
- Jest to zlekceważenie przez partię rządzącą zasad legislacji i tego co zrobiono, unieważniając decyzję poprzedniego Sejmu. Nawet gdy Trybunał Konstytucyjny uznałby, że to był błąd, to nie usprawiedliwia to opcji, która przejęła stery. Można w ten sposób wyobrazić sobie, że można wszystko cofnąć co było dobre – dodała Posłanka
W trakcie konferencji Posłanka PO wspomniała również kwestie ułaskawienia z dnia 17 listopada przez prezydenta Andrzeja Dudę, Mariusza Kamińskiego.
- Prezydent wywodzący się z tej samej opcji wchodzi w kompetencje władzy sądowniczej, ułaskawiając w trakcie procesu Mariusza Kamińskiego, abstrahując od jego winy czy jej braku, ale sam fakt, nie bacząc na nic – zaznaczyła
- Te działania, które do tej pory zauważyłam, są dla mnie ogromnie złym sygnałem. Coraz więcej osób ludzi zaczyna się bać i mówi o wyjściu na ulicę. My nie chcemy jako opozycja do tego nawoływać, bo to jest ostateczność – powiedziała Mirosława Nykiel
Mirosława Nykiel odniosła się również do wyniku wyborczego Platformy. Przegranych wyborów prezydenckich oraz parlamentarnych.
- Nie jesteśmy bez winy. Proszę zwrócić uwagę, na fakt, że jak się rządzi to ma się mniej czasu na kontakty czy spotkania. Po wygranych wyborach prezydenckich PiS dostał wiatr w żagle, stąd bardzo trudno było wygrać wybory parlamentarne.
Na zakończenie konferencji na pytanie jednego z dziennikarzy odnośnie powrotu województwa Bielsko-Bialskiego. Mirosława Nykiel stwierdziła, że zdania są podzielone,
- Jak obserwowałam śląskie samorządy to wszyscy chcą tej metropolii, ale jak przychodzi do oddania części uprawnień to zaczynają się schody.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl