2019-02-19 14:10:47 mat. prasowe 2250
Nie jest możliwe, żeby w momencie podjęcia decyzji o kierunku wykształcenia mieć 100% pewności, że po opuszczeniu murów uczelni zostaniemy zasypani korzystnymi ofertami pracy od najlepszych firm na rynku
Nie jest możliwe, żeby w momencie podjęcia decyzji o kierunku wykształcenia mieć 100% pewności, że po opuszczeniu murów uczelni zostaniemy zasypani korzystnymi ofertami pracy od najlepszych firm na rynku. Co prawda istnieje wiele rankingów i przewidywań, jakie zawody będą najbardziej poszukiwane, jednak nie zawsze będzie miało to rzeczywiste odzwierciedlenie na rynku pracy, szczególnie, że studia trwają kilka lat i może w tym czasie wiele się zmienić. Oprócz tego należy pamiętać, że uczelnie co roku opuszcza wielu innych kandydatów, wykształconych w tych samych kierunkach.
Prawdopodobieństwo, na którym można polegać
Istnieje jednak kilka sektorów, w których nie zapowiada się, aby nastąpił krach i załamanie się zapotrzebowania na kolejne rzesze rąk do pracy. Są to zawody informatyczne, medyczne, transport, budownictwo i gastronomia. Jak widać, rozpiętość jest dość szeroka – od specjalistów z branży IT, po wykształconych ludzi z praktycznymi umiejętnościami. Mimo pewnej konkurencji na rynku pracy zapotrzebowanie jest na tyle duże, że, przy obecnym, niskim stanie bezrobocia pracodawcy modyfikują i uatrakcyjniają swoje oferty, by przyciągnąć do siebie jak największą liczbę wartościowych pracowników.
Wartość dodana
Przeglądając oferty pracy na znanych portalach internetowych, takich jak Jobsora, widoczne jest, że pracodawcy nie tylko kuszą dogodnymi warunkami pracy, ale i wieloma dodatkami do umowy o pracę – należy tutaj zaliczyć karnety na siłownię, opiekę medyczną czy korzystne rabaty i kupony. Coraz częściej, oprócz dobrej organizacji stanowiska pracy, wskazywane jest dodatkowe zaplecze relaksacyjne czy miejsce do ćwiczeń. Wszystko po to, aby kandydat czuł się w firmie jak najlepiej i związał się z nią na dłużej.
Niskie bezrobocie oraz korzystne warunki płacy dla specjalistów podejmujących pracę za granicą powoduje, że rodzimy rynek pracy jest obecnie bardzo ukierunkowany na pracownika. Wydawałoby się, że napływ rąk do pracy zza wschodniej granicy będzie lekiem na zaistniałą sytuację, jednak na razie jednak wzrost gospodarczy powoduje tworzenie się na tyle dużo nowych miejsc zatrudnienia, że jeszcze przez jakiś czas rynek pracy będzie bardzo chłonny i dynamiczny.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl