2021-03-05 12:16:06 Artykuł Partnera 1281
Przed tym pytaniem staje każdy przedsiębiorca, który chce skutecznie chronić swój dorobek. Niestety, nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zastrzec zarówno nazwę firmy, jak i jej logo, jednak takie rozwiązaniem wiąże się z koniecznością dokonania dwóch zgłoszeń i poniesienia podwójnych kosztów. Stojąc więc przed wyborem, co lepiej zastrzec – nazwę czy logo firmy, warto poznać wszystki plusy i minusy obu form ochrony.
Dzięki rejestracji znaku towarowego w Urzędzie Patentowym będziesz mógł korzystać z podwyższonej ochrony prawnej marki. Sama rejestracja wiąże się, rzecz jasna, z kosztami. Wysokość opłaty urzędowej, którą będziesz musiał uiścić, zależy od kilku czynników, takich jak terytorium ochrony i jej zakres.
Posiadając świadectwo ochronne wydane przez Urząd Patentowy możesz mieć pewność, że posiadasz pełne prawa do marki którą tworzysz.
W świadectwie ochronnym wskazany zostanie twój znak towarowy, terytorium obowiązywania ochrony, jej zakres – wskazanie jakie usługi i towary podlegają ochronie, oraz data, od której ochrona obowiązuje. Ty, jako zgłaszający, będziesz widniał w nim jako właściciel praw. Będzie ono stanowić potwierdzenie twojego monopolu na rynku. Jeśli nie zastrzeżesz swojego znaku towarowego w Urzędzie Patentowym, to niestety każdy będzie mógł zarejestrować go na siebie i zabronić ci dalszego korzystania z niego.
Ochrona nazwy firmy bez rejestracji najczęściej jest na minimalnym poziomie. Da się to zilustrować w następujący sposób.
Zobacz również:
Unijny znak towarowy. Jedno zgłoszenie a ochrona na 27 krajów!
Świadectwo ochronne na znak towarowy pozwoli ci przede wszystkim walczyć z nieuczciwą konkurencją. Niestety, na rynku działa wiele firm, które celowo wchodzą w podobne do istniejących nazwy, wprowadzając klientów w błąd. Korzystając więc z niemal identycznej nazwy lub kreując do złudzenia podobne logo, konkurencja łatwo może zniszczyć twoją reputację – wystarczy, że będzie traktować klientów w sposób nieuczciwy. Posiadając świadectwo ochronne na znak towarowy możesz skutecznie domagać się zaniechania takich naruszeń.
Ochronę nazwy firmy zapewnisz rejestrując słowny znak towarowy. Aby chronić logo – musisz zarejestrować znak słowno-graficzny. Znak słowny chroni część fonetyczną nazwy, zaś znak słowno-graficzny łączy w sobie elementy fonetyczne i graficzne. W zależności od konkretnego znaku, ochronie podlega bądź sama szata graficzna, bądź szata graficzna w połączeniu z zawartym w niej słowem.
1. Jedną z głównych zalet rejestracji słownego znaku towarowego jest jego odporność na rebranding. Decydując się na ten rodzaj ochrony, bez względu na to, jak akurat będzie wyglądało logo twojej firmy, będziesz mieć pewność, że prawo chroni zawartą z nim nazwę.
2. Uzyskawszy ochronę na słowny znak towarowy zyskasz pewność, że nazwa twojej firmy nie jest nazwą opisową. Nazwy opisowe, choć doskonałe pod względem marketingowym, z punktu widzenia prawa nie są niestety najlepszym wyborem.
3. Rejestrując słowny znak towarowy zyskujesz skuteczne narzędzie do walki z tzw. szantażem domenowym. Po prostu nikt nie będzie mógł posługiwać się domeną zawierającą chroniony znak towarowy. Gdyby ktoś twój monopol naruszył, będziesz mógł mu tę domenę odebrać.
4. Wielu przedsiębiorców błędnie zakłada, że nazwa ich firmy chroniona jest przez prawo autorskie. W praktyce zazwyczaj tak nie jest, bowiem jedno słowo czy zestawienie kilku wyrazów bardzo rzadko uznawane jest przez sądy za utwór, co jest warunkiem ochrony prawa autorskiego. Aby uzyskać prawa do nazwy, której nie chroni ta gałąź prawa, należy zarejestrować słowny znak towarowy.
5. Posiadając zarejestrowany słowny znak towarowy nie będziesz miał problemu by udowodnić, że go w sposób rzeczywisty używasz. Musisz bowiem pamiętać, że prawo nakłada na przedsiębiorców obowiązek używania zarejestrowanego znaku towarowego przez ostatnie pięć lat. Jeśli nie uda ci się tego udowodnić – konkurencja może skutecznie doprowadzić do wygaszenia posiadanej ochrony. W przypadku znaku słowno-graficznego udowodnienie użytkowania znaku może być skomplikowane, zwłaszcza po rebrandingu.
6. Kolejnym argumentem za postawieniem na ochronę znaku słownego jest możliwość znaczącego
1. Znak słowny, w porównaniu do znaku słowno-graficznego, zdecydowanie trudniej jest zastrzec. Pierwsza pułapka, w którą dość łatwo wpaść, to wejście w znak opisowy. O tym, czy nazwa ma charakter opisowy, decyduje każdorazowo ekspert Urzędu Patentowego. Może też okazać się, że Urząd odmówi rejestracji znaku z powodu zbyt dużego podobieństwa do znaków już zarejestrowanych.
2. Drugą zasadniczą wadę stanowi fakt, że ochrona znaku słownego ograniczona jest do warstwy fonetycznej nazwy. Jeśli więc konkurencja użyje łudząco podobnego logo, lecz umieści w nim zupełnie inne słowo, to ochrona wynikająca z rejestracji na niewiele się zda.
1. Główną zaletą wyboru znaku słowno-graficznego jest znaczne zwiększenie szans na rejestrację. Zarejestrować znak słowny jest po prostu trudno. Tymczasem w przypadku znaku słowno-graficznego, dzięki zastosowaniu oryginalnej szaty graficznej, masz szansę na ochronę znaku który w warstwie fonetycznej podobny jest do już zarejestrowanego.
2. Jako znak słowno-graficzny możesz zarejestrować także nazwę opisową. W praktyce dzięki takiej rejestracji możesz wywierać presję na konkurenta, zmuszając go do zmiany swojej nazwę. O ile nie skorzysta z porady rzecznika patentowego.
3. Posiadając świadectwo ochronne na swoje logo będziesz mógł skutecznie walczyć z przedsiębiorcami, którzy naśladują stworzoną przez ciebie szatę graficzną, lecz wpisują w nią inne słowo. Znak taki chroni więc markę w zakresie, w jakim nie ochroni jej rejestracja samego tylko znaku słownego.
1. Główną wadą jest brak odporności na rebranding. Każda, choćby niewielka zmiana logo, wymusza konieczność dokonania nowego zgłoszenia w Urzędzie Patentowym.
2. Niestety, w razie objęcia ochroną znaku słowno-graficznego często pojawia się wątpliwość, czy ochronie podlega tylko szata wizualna, czy również zawarte w nim słowo. Problem ten najlepiej obrazuje historia marki PolskiBus – Urząd Patentowy odmówił jej rejestracji znaku słownego, jednocześnie zezwalając na rejestrację znaku słowno-graficznego. Mimo nabytej ochrony logo, przesądzone zostało, że fonetyczna warstwa znaku towarowego ma charakter opisowy – nie podlega więc ochronie.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl