2023-10-24 12:42:01 UM Bielsko-Biała 2183
21 października Wydział Edukacji i Sportu Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej zorganizował dla mieszkańców pierwszą z dwóch historycznych wycieczek po dawnej Białej. Wszystko to w ramach obchodów 300-lecia nadania praw miejskich ówczesnej wsi Biała.
Wycieczkę pt. Tajemnice i sekrety okolic Ratusza w dawnej Białej poprowadził Jacek Kachel. Spotkanie rozpoczęło się od wizyty w sali sesyjnej Ratusza, gdzie historyk bogato ilustrowanym wykładem wprowadził uczestników spotkania w temat.
Zebrani usłyszeli m.in., dlaczego Świński Plac przed Ratuszem zmienił nazwę na plac Straży Pożarnej i w jakich okolicznościach powstał tzw. krzywy mostek za Ratuszem.
- Niewielka kładka koło Ratusza kilka lat temu zyskała miano mostku miłości, ze względu na kłódki wieszane tam przez zakochanych 14 lutego - w walentynki. Jednak w jej powstanie w swoim czasie budziło wiele emocji, które niewiele miały wspólnego z miłością – opowiadał historyk.
Idea powstania przeprawy przez Białą pojawiła się na początku lat 30. XX wieku, kiedy to uznano, że powstanie kładki w tym miejscu zdecydowanie poprawi pieszą komunikację pomiędzy oboma miastami. Bielsko i Biała rozpoczęły oficjalne pertraktacje na temat budowy kładki w 1935 roku. To wtedy w rejonie dawnych ogrodów zamkowych księcia Sułkowskiego powstawało osiedle mieszkaniowe. Nowe budynki rosły w oczach, a dowcipnisie - z uwagi na to, że większość inwestorów była wyznania mojżeszowego - nazwali ten obszar TelAviwem (ta nieformalna nazwa do dzisiaj jest znana wśród wcześniej urodzonych mieszkańców miasta).
Magistrat Białej nie chciał mostu w tym miejscu, bo obawiał się zeszpecenia placu Ratuszowego przez wysoką na 2 metry rampę dojazdową. W zamian proponował zbudowanie dużego mostu u wylotu ul. św. Jana w Białej.
- Ostatecznie uzgodniono, że most będzie budowany wspólnie przez oba miasta, a kładka bez udziału Białej. Bielski radny Janusz proponował, by brać rogatkowe od wszystkich bialan przechodzących przez kładkę, czym wywołał wesołość na sali obrad - wspominał Kachel.
Kładka obok Ratusza zyskało miano krzywego mostku, jednak wielu znawców starych bielskich tradycji podkreśla, że ta nazwa zarezerwowana była dla mostku na ul. Cieszyńskiej (w okolicy dzisiejszego Studia Filmów Rysunkowych. Po skanalizowaniu płynącego tam strumyka ślady po tej budowli zniknęły. Pozostała tylko nazwa, którą dzisiaj stosuje się również do kładki koło Ratusza- wyjaśniał Kachel.
Historyk opowiedział o losach Waltera Kȍniga, twórcy fabryki guzików działającej w budynku naprzeciw Ratusza, a także o tym, jak pomnik Armii Czerwonej wędrował po okolicach Ratusza.
- W maju 1945 roku przed Ratuszem postawiono pomnik ku czci Armii Czerwonej. Odsunął się on trochę w cień na początku lat 70. XX wieku, kiedy rozebrano Kino Wanda, a pomnik przestawiono na jego miejsce. Na początku lat 90., po przemianach ustrojowych, Armia Czerwona z cokołu zniknęła, a po kilku latach na cokole pojawił się pomnik Konfederatów Barskich- informował historyk.
Osoby, które jeszcze tego nie zrobiły, mogły zwiedzić tunel ucieczkowy prowadzący z Ratusza do parku.
Zainteresowanie wycieczką była tak wielkie, że ostatecznie uczestniczyło w niej dużo więcej osób, niż było zapisanych na liście podstawowej i rezerwowej.
Druga wycieczka, dla osób które się zapisały, odbędzie się w najbliższą sobotę 28 października. Jacek Kachel tym razem będzie odkrywał Tajemnice i sekrety ukryte na szlaku ulicy 11 Listopada i w okolicy.
Miejscem spotkania będzie tak jak ostatnio plac Ratuszowy przed wejściem do Ratusza. O godzinie 10.00 w sali sesyjnej odbędzie się wykład, a po nim wszyscy udadzą się na historyczny spacer ulicą 11 Listopada.
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl