2021-12-03 18:07:13 UM Bielsko-Biała 1788
Zmarła Wanda Bachman
21 listopada 2021 zmarła Wanda Bachman z domu Janikowska, zasnęła i odeszła na zawsze. Razem z Marią Zielińską i Bronisławą Świerczek była w 1951 r współzałożycielką sekcji piłki siatkowej kobiet przy Bialskim Klubie Sportowym BKS oraz kapitanem drużyny do roku 1954. Razem z koleżankami rozgrywała mecze i spotkania poza tzw. ligą (w tych czasach nie było jeszcze drugiej ligi). W latach 1951 do 1954 drużyna kobiet balskiego BKS-u pięła się coraz wyżej, aż w końcu pod wodzą Mirosławy Zakrzewskiej Kotuli, zaczęła osiągać sportowe wyżyny.
R E K L A M A
W następnych latach 1954 do 1956 dziewczyny z Bielska-Białej pokonywały coraz to trudniejszych rywali. W roku 1955 zdobyły Puchar Głównego Komitetu Kultury Fizycznej równoznaczny z dzisiejszym Pucharem Polski. Triumfowały w finale o Puchar Centralnej Rady Związków Zawodowych i weszły do tzw. pierwszej ligi, dzisiejszej ekstraklasy.
Wanda Janikowska była do niedawna przedostatnią zawodniczką z drużyny. Została już tylko Zosia Pieronek, znana wówczas jako Zofia Świerczek. Wspomniana Mirosława Zakrzewska Kotula, wtedy jedna z najlepszych na świecie siatkarek, odeszła pierwsza...
Pamiętam jeszcze większość dziewczyn, które były dla mnie ciocami
Pamiętam doskonale ciocię Ziutę Wandzel, Olenę, która jeździła wszystkimi pojazdami PRL-u od Junaka przez Warszawę do Malucha, ciocię Bronkę Zientek z domu Świerczek, siostrę Zofii, Marysię Zielińską rocznik BKS-u 1922, Krystynę Pinczer...
Pamiętam także inne siatkarki z tamtego czasu: Halinę Sułkowską, Jadwigę żone Janusza Michalika. Mama Wanda na początku była ich kapitanem i często organizowała spotkania pomeczowe przy brydżu itp. w rodzinnym domu na Łukasińskiego.
Pożegnanie Wandy odbędzie się 4 grudnia 2021, o godz. 12.00 w kościele Opatrzności Bożej w Białej. Mama, zgodnie ze swoją wolą, spocznie na Cmentarzu Katolickim w Białej. Urna zostanie złożona w grobie jej matki, a mojej babci Marysi, która była najwierniejszym zaocznym kibicem dziewczyn. Wanda będzie miała widok na swój ukochany BKS oraz ukochaną Białą. Faktycznie najwierniejszym kibicem była i jest córka Marysi Zielińskiej, mała wówczas dziewczynka o imieniu Basia, obecnie Barbara Hołdyk. W dzieciństwie i we wczesnej młodości razem z Mamą odwiedzaliśmy większość siatkarek i miałem okazje poznać je wraz z ich rodzinami.
Kocham Cię Mamo i zazdroszczę Ci tych wspomnień w dobrym tego słowa znaczeniu...
pogrążony w smutku
Wacław Potocki *1963
Kopiowanie materiałów dozwolone pod warunkiem podania źródła: www.super-nowa.pl